Nie jesteś zalogowany na forum.
Rowniez sie podniosla i przytulila leo- wroce jaknajszybciej..Do ciebie
//chata vela
Coz...Wciaz mnie zaskakujesz..-spojrzal na boga-ale jezeli cie chroni i mu ufasz to ciesze sie ze kogos takieo masz. -spojrzal spowrotem na tie ze zlotymi oczami- kheaz bedzie zazdrosny
Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi
Offline
Tia zasmiala się rozbawiona - on tu nie ma za dużo do gadania- powiedziała
// las
- pamiętaj ze w razie kłopotów... Masz mnie i Neila- pocałował ją. - dasz rade.
Offline
- 14 lat. - odpowiedziała i również się uśmiechnęła. - Gdzie my tak właściwie idziemy, Lijszo? - zapytała po chwili.
//
Lika schowała się w cieniu, pod jakimś drzewem. Pogrążyła się w swoich myślach, była półświadoma.
Ostatnio edytowany przez Khaya (08-07-2015 20:46)
Offline
Teraz nam motywacje-odwzajemnila pocalunek
//
Do nikad..Ja ide iagle przed siebie-oparla sie o drzewo i z radoscia w oczac patrzla ba Kie-ile juz tak samotnie chodzisz?
Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi
Offline
Kia usiadła na trawię.
- Trochę już tak chodzę, konkretnie nie wiem.. - zaczęła bawić się trawą.
Po chwili wstała i otrząsła się, jej czerwone włosy zamiotły niebo.
Popatrzyła się na Lijszę, i zobaczyła, że pod drzewem jest krzaczek z poziomkami.
- Hejj! Poziomkii! - klasnęła w ręce.
Offline
Wyszczerzyla sie i skiwnela glowa aby Kia podesla wraz z nia do krzaka ~~taka radosna dziewczyna~ pomyslala i wiedziala ze odnajda nić porozumienia.
- jak jestes glodna to mam bardzoej pozywne rzeczy niz poziomki-mowial jak zawsze usmiechnieta
Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi
Offline
Kia podbiegła do krzaka i zaczęła jeść poziomki, napchała sobie całą buzię.
- Nie no co ty, wcale nie jestem głodna. - powiedziała i przełknęła.
Po chwili usiadła na trawię i zaczęła coś nucić.
//
Lika zasnęła ze zmęczenia pod drzewem, które dawało jej cień.
Offline
Zachichotala i usiadla obok Kii- co tam nutisz-zainteresowala sie- ja tam nigy nie naucxylam sie spiewac..A szkoda
Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi
Offline
Freki siedział na klifie w swojej wilczej formie, obserwując uważnie przygotowania do bitwy, która miała nadejść jutro. Kątem oka zauważył, że Resvaghar siedzący po przeciwnej stronie krateru wyraźnie z kimś rozmawia z ożywieniem.
Raiva miała już dość na dzisiaj.
-Strzel w jego stronę. Ale spudłuj. Skup się na tym, by w niego nie trafić.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
Elrani spojrzała się na Raivę lekko zmieszana.
- w sumie nie mam nic do stracenia... - powiedziała wyciągając łuk, wzięła głęboki wdech, napięła strzałę na cięciwie cały czas myśląc o tym by nie trafić. Wypuściła strzałę, a ta trafiła w pobliskie drzewo.
- nie chcę go zabijać - rzekła - ale metoda wydaje się być skuteczna, będę musiała się tylko przyzwyczaić. Dziękuję ci, wiedziałam, że coś wymyślisz - uśmiechnęła się lekko
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
-Kiedyś zdejmę tą klątwę. Obiecuję - oznajmiła Raiva, zaciskając pięść - A królik by się przydał - dodała.
Freki zmrużył ślepia. Rasvaghar podniósł swoje olbrzymie, czarne cielsko i rozłożył skrzydła, odlatując. Postać, z którą rozmawiał, schodziła teraz z klifu do obozu. Demon nie był w stanie stwierdzić, kto to jest, ale wydawał się znajomy, więc postanowił nic z tym nie robić.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
W tym momencie brzuch Elrani wydał z siebie bardzo osobliwy dźwięk.
- Chyba masz rację - stwierdziła - mogę w takim razie pójść na polowanie, chyba jestem w stanie zdobyć coś do jedzenia...
Tenereth przelatywała akurat nad Frekim, jako iż nie miała nic do roboty w tym momencie chciała wykorzystać chwilę by pogadać z demonem. Wylądowała tuż obok niego.
- Czego tak wypatrywałeś? - spytała przyjaźnie
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
-Mogę ci pomóc, jeśli nie masz nic przeciwko - powiedziała, uśmiechając się tajemniczo
Freki podniósł na nią wzrok błękitnych, wilczych ślepiów.
-Rasvaghar z kimś rozmawiał - odparł spokojnie - To ktoś z obozu, ale nie Vel ani ktokolwiek ważny.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
- Przydałaby się pomoc... - powiedziała do siebie - co potrafisz? Patroszyć? Albo może jesteś dobra w samym polowaniu? - wypytywała Elrani
- Nie lubię tego typa - burknęła podchodząc bliżej do klifu - mam swoje powody by go zabić
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
-Przez sotatnie kilka dni zajmuję się prawie wyłącznie patroszeniem. Ale kilka lat spędziłam samotnie na obrzeżach pewnej wioski, bez pomocy innych. Więc tak, potrafię coś upolować. - powiedziała
-Jak na razie jest sojusznikiem. Potrzebnym nam sojusznikiem. Warto zapomnieć o przeszłości i cieszyć się, że zgodził się współpracować. - oznajmił, wstając i idąc w dół krateru.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
- W takim razie ruszajmy. Skoro był tutaj królik w pobliżu musi mieć norę, a tam pewnie będzie więcej zwierzyny - powiedziała chowając łuk
Tenereth wzbiła się w powietrze by dogonić Frekiego. Latała teraz tuż nad ziemią dotrzymując mu kroku.
- Ach tak? Ciekawe jakbyś ty się czuł, gdybyś musiał współpracować z kimś kto zniszczył wszystko co kochałeś
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
- A, gdzieś usłyszałam jak ktoś to nucił, wpadło mi w ucho. - Kia uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
Offline
Ja zawsze lubilam slichac jak ktos spiewa...A ty mas do tego glos. Nie chcialabs sprobowac jako trubadurka?
Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi
Offline
- Aj tam, głos jak głos. - uśmiechnęła się szeroko.
Zamknęła na chwilę oczy, nudziło jej się.
Gdzieś daleko,
a może zbyt blisko,
słyszę czyjś głos,
Czy mam iść za nim?
A może zostać tutaj..
Nie śpiewała świadomie, nawet pół świadomie, słowa piosenki same wychodziły z jej ust, a ona sama wpatrywała się w wielki głaz stojący nieopodal. Uśmiech spełz z jej twarzy.
Offline
John skończył robić bełty. miał ich tyle że starczyło by na wiele osób. początkowo wziął 30 patyków, ale gdy się skończył nacinał nowe. wsunął najświeższy bełt do kołczana. ledwo się zmieścił. ~~muszę zrobić nowy kołczan~~pomyślał. wstał i podszedł do stołu z jedzeniem. zaczął szukać cukru. rum osłabiał jego refleks, ale jest on podstawą społeczności pirackiej. każdy pirat zna w końcu przepis na rum. było porzekadło: gdzie jest cukier, jest rum. gdzie jest rum, są piraci.
//chata\\
Łowca się ocknął.miał niejasne wrażenie.... czegoś. Nie mógł tego sprecyzować.wolał udać się do Johna. wstał i wyszedł by poszukać Johna
Wiadomość dodana po 05 min 23 s:
znalazł Johna przy ognisku.szukał czegoś przy stole.~o nie, nie będziesz mi tu rumu robił!~zawołał do niego w myślach.John się odwrócił i uśmiechnął sie.-znasz mnie. rum rumem. chcesz buntu, pozbaw załogę rumu. czemu wstałeś?-odwrócił się i wrócił do szukania.
~mam złe przeczucie~odrzekł Łowca.~wolę mieć gdzieś tu człowieka~dodał
-no dobra.zdrzemnij się. dobrze ci to zrobi.-powiedział John
Wiadomość dodana po 21 h 17 min 02 s:
John powrocił do szukania cukru.~gdzie oni go połozyli?~zastanawiał się Łowca tymczasem zwinął się w kłębek i zasął. Śnił mu się ponownie dzien smierci.
Ostatnio edytowany przez Dark John (18-07-2015 22:18)
Offline
-Coś znajdziemy na pewno - uśmiechnęła się, obracając nożem w dłoni. Właściwie otrzymała jeszcze karty od Vela, jednak były one nadal w posiadaniu Arliama i ona nic o nich nie wiedziała. No i nie potrafiłaby się nimi posługiwać. Dlatego jej jedyną bronią obecnie był jej nóż, spryt oraz nie do końca kontrolowana moc.
-Przydałoby się też, żeby inni byli najedzeni przed bitwą. - dodała po chwili
-Tak, jak czułem się całe życie - odwarknął, odwracając wzrok od niej i spoglądając w stronę, gdzie siedział smok. Zmrużył oczy, gdy Rasvaghar wzniósł się w powietrze, nisko nad ziemię i zaczął kołować. Jego niski warkot dało się słyszeć w całym obozie. Na niebie pojawiły się jakieś drobne, ciemne punkciki, w ogromnej odległości od obozu.
//Sekta
Czarny stwór, którego dosiadał w końcu się zatrzymał. Zsiadł z niego i obserwował kołujące nad pochodem chimery.
-Z każdą minutą tracimy ich coraz więcej. Tak daleko od Skriega są bardzo niestabilne - zauważył
-Prosiłam cię, żebyś ich nie wysyłał - powiedziała Leiva, stając obok niego. Oprócz niego tylko ona była odziana inaczej niż reszta sekty. Zamiast błękitnej, lekkiej zbroi nosiła na sobie zieloną suknię, pasującą jej do półelfickich, lekko skośnych i drapieżnych oczu.
-Nie mam wyjścia. Chcę ją odzyskać - powiedział - I zniszczyć obóz. Te chimery... Mogą być naszą szansą. Nie stracimy dzięki nim ludzi.
-A od kiedy to ty się przejmujesz stratami w ludziach? - rzuciła. Nie mówiła tego szyderczo. Zdawała się wręcz ucieszona.
Nie odpowiedział jej na to pytanie.
-Obóz jest milę stąd. Atak przypuścimy, gdy tylko będziemy gotowi. Wyślę kilka osób na przeszpiegi, żeby sprawdzili, jak się przygotowali na nasz atak.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
Elrani ruszyła w stronę gdzie pobiegł królik. Rozglądała się na wszystkie strony wypatrując zwierzyny.
- Całe życie? - zaciekawiła się Tene - Co się w takim razie tobie przytrafiło?
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
Raiva nadążała za nią bez problemów. Na jej twarzy zakręcił się dziwny uśmiech, po czym skoczyła gdzieś w krzaki. Rozległ się dźwięk rozcinanej skóry i po chwili dziewczyna wychynęła, trzymając w jednej ręce za nogi królika z dziurą w miejscu serca.
-Kiedyś nie było Otchłani, a ten, który mnie przysłał nie byłaż tak potężny. Nie było też demonów - wyjaśnił, bardziej skupiony na tym, co robi smok niż na rozmowie z Tenereth - Sekta już tu jest - oznajmił, przyspieszając nieco.
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline
- Nieźle - zaśmiała się Elrani - Widać jesteś niezła w polowaniu. Szybka śmierć, prawie bez bólu.
Przyspieszyła wraz z nim.
- Jak to nie było Otchłani? Została stworzona? - wypytywała Tene
Tenereth Felish - Demon, Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia
We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink
Offline
-Wyczułam jego intencje. Zauważył nas i chciał uciec - wyjaśniła krótko - To przydatna zdolność - dodała, wyciągając z kieszeni rzemień, którym kiedyś sama była związywana. Powiesiła królika na gałęzi jednego z drzew.
-Jeden nie wystarczy - oznajmiła - Nawet na zupę.
-Sama się stworzyła. Pod wpływem wzajemnej nienawiści bogów - tłumaczył - To świetna historia na długie wieczory, może kiedyś ci ją nawet opowiem
Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore - Drow, Czarnoksiężnik
It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away
Offline