Varlan

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 28-02-2016 17:02

Dark John
Użytkownik
Dołączył: 19-06-2015
Liczba postów: 100,000,017
WWW
WindowsChrome 48.0.2564.116

Friedrich i Eria

-Imię: Friedrich i Eria Pontaris.

-Rasa: Należą do rasy ludzkiej, chociaż podejrzewają że któryś praprzodek był elfem. Wyjaśniałoby to niezwykłą szybkość Erii, oraz zdolności magiczne Friedricha.

-Klasa: Ona jest wojowniczką, on nie wiadomo. Niektórzy powiadają, iż posiadł władzę nad ogniem. Są to plotki, gdyż nikt nie widział go gdy używał mocy. Jednak spopielone trupy mówią same za siebie.

-Wiek: Obydwoje mają 25 lat.

-Wygląd: 125412f1i11ih10t7eonhf.jpg.
Miecz Erii widoczny w jukach zwykle noszony jest przez nią na plecach.

-Charakter: Wydaje się że jako rodzeństwo bardziej różni być nie mogą. On jest spokojny i rozważny, ona porywcza i niespokojna. On zawsze stara się unikać walki, ona pierwsza się w nią rzuca. On przejawia fascynację ogniem, ona bitwą. On planuje dalekosiężnie, ona dba tylko o dzisiejszy dzień. On potrafi siedzieć cały dzień bez ruchu w jednym miejscu z książką, ona nie wytrzyma pięciu minut w jednym miejscu. On ma naturę badacza, ona wojownika. U niego milczenie jest stanem normalnym, u niej wróży coś złego. On nie okazuje emocji, ona wręcz okazuje je za nich obu. Takie charaktery rzecz jasna doprowadzają do tarć między nimi. Jednak w chwili gdy muszą działać wspólnie, rozumieją się bez słów.

-Historia: Pochodzenie ich owiane jest tajemnicą.Gdy przesiejemy plotki i zbierzemy ziarna prawdy, ukaże nam się ten oto obraz: Wiadomo że pochodzą z południa królestwa Iriam. Matka zmarła w niedługim czasie po narodzinach. Ojciec zaś był nieznany. Przygarnęła ich pewna zamożna rodzina, która sama nie mogła mieć dzieci. Ich nazwisko brzmiało Pontaris. Dorastali więc nie wiedząc że są adoptowani. Friedrich miał pójść w kupiectwo, Eria zaś wyjść za mąż. Obydwaj mieli swoje dziwactwa. Eria interesowała się walką, wszelkimi jej rodzajami i innymi. Friedricha zaś intrygował ogień. Dopóki nie skończył 7 lat, nie mógł zasnąć bez zapalonej świeczki w pokoju. Obydwoje szybko dorośli. W wieku 15 lat Eria osiągnęła wiek w którym zwykle dziewczęta wychodziły za mąż. Była piękną dziewczyną, toteż nikogo nie dziwiło ilu miała adoratorów.  Friedrich zaś trzymał się w cieniu. Chociaż podobnie jak Eria twarz jego była ładna, nie miał dziewcząt starających się o jego względy.. Siedział w domu, studiując księgi. Fascynacja ogniem nie minęła, powodując zaniepokojenie rodziny. Przeskoczmy zatem o pięć lat. Eria dalej nie wyszła za mąż, gdyż nigdy tego nie planowała. Akurat teraz mała zamiar ujawnić swój zamiar zostania wojownikiem rodzinie i światu. Zamówiła już miecz zrobiony specjalnie pod nią, pochwę do przewieszenia na plecy. Czekała właśnie na zakończenie ostatnich poprawek i walorów estetycznych, gdy usłyszała krzyki. Kowal już kończył robotę. Gdy tylko Eria wyjrzała z warsztatu, dostrzegła że jej dom się pali. Równocześnie kowal oznajmił że skończył. Szybko porwała miecz i pochwę, w biegu przewieszając go przez plecy. Zapłaciła wcześniej, toteż kowal problemu nie robił. Sam pobiegł za nią, gdy tylko ujrzał łunę pożaru na horyzoncie.  Wbiegła do domu od tyłu. Płomienie dosłownie pożerały wszystko na swojej drodze. Słysząc płacz w jednym z pomieszczeń, nie myśląc wbiegła tam. Ujrzała tam Friedricha który płakał. Zdziwiło to ją, i to bardzo. Friedrich zwykle starał się nie okazywać emocji. Gdy do niego podeszła, odtrącił ją.
-Zostaw mnie!-Zawołał. Eria się nie poddała. Chwyciła go za ramię ( a że od małego trenowała, chwyt miała mocny, więc nie mógł się wyrwać.)
-Choć, inaczej tu zginiemy!-Próbowała go przekonać. Płomienie wręcz ich otaczały, a szanse na przeżycie malały.
-I dobrze! Ty idź, ja skończę tak jak na to zasłużyłem!-Powiedział wyciągając rękę (tą wolną, nie tą którą trzymała Eria). Płomienie się rozchyliły, tworząc swoistą ścieżkę prowadzącą do okna. Eria natychmiast go nią pociągnęła. Stawiał opór, ale w końcu się poddał. Wyskoczyli razem, lądując na podwórzu. Friedrich bez reakcji, leżał. Jedynie ciche łkanie dowodziło że jeszcze żyje. Eria tymczasem wykonała przewrót, niemal natychmiast wstając. Dom całkowicie już płonął, grożąc zawaleniem. Eria nie zastanawiała się jak udało się Friedrichowi rozchylić płomienie. Liczyło się to że udało im się uciec. Przyklękła przy Friedrichu, zadając mu pytania jak to się stało.
-To wszystko moja wina. Moja wina.-Tu Friedrich znowu się rozpłakał. Dochodziła północ, gdy w końcu się udało jej wydobyć wszystko z Friedricha.  Okazało się że zdolności Friedricha, pozwalające mu władać ogniem, uaktywniły się niespodziewanie. Wszystko wokół niego stanęło w ogniu. Friedrich się przeraził, jednak okazało się że nic mu to nie robi. Żadnych oparzeń, bólu. Tylko przyjemne ciepło, jakby zanurzył się w balii pełnej ciepłej wody. Ogień szybko się rozprzestrzeniał, w trzydzieści sekund obejmując cały dom. Zamierzał wyjść, by nie budzić podejrzeń, a także wyciągnąć rodziców. Gdy dotarł do salonu, gdzie ci wtedy przebywali, dostrzegł ich spopielone ciała. Wtedy to się rozpłakał, i takiego znalazła go Eria. Resztę już znała. Spróbowała zaciągnąć go do gospody, by mogli odpocząć. Idąc ciemnymi ulicami pocieszała Friedricha. No ale wiemy jaki element społeczny wychodzi nocą na ulicę. Toteż w chwili gdy szli boczną uliczką, zostali otoczeni. Friedrich dosłownie wisiał na Erii, będąc nieświadomym tego co się wokół niego dzieje. Ta ostrożnie go położyła. Uliczka była dosyć długa, toteż zdążyła tego dokonać zanim do niej podeszli. Bandziorom szło tylko o jedno. Eria wychodząc z domu, zawsze była w publicznych miejscach. Teraz jednak była sama, a nocą wszyscy spali. A że Eria była miejscową pięknością, tłumaczyć więcej nie trzeba. Dobyła miecza, i choć udało jej się załatwić trzech z czterech, ostatni zdołał ją chwycić od tylu. Szybko zdarł jej ubranie, czy też obcisły kostium który zwykle nosiła. Była cała naga. W tym momencie Friedrich się przebudził. Widząc co się święci, wstał. Pełen furii, wykonał jakiś gest dłonią. W stronę gwałciciela poleciała kula ognia. Trafiła go idealnie w głowę, pozbawiając życia. Potem padł wyczerpany na ziemię. Eria także ledwo co trzymała się na nogach. Wiadomo, gwałt na dziewicy=Wielkie emocje, wyczerpujące dziewczynę. Padła bez przytomności na ziemię. Friedrich nie wiedział co zrobić. Leżał, aż nazbierał sił by wstać. Nie wiedział jak przywołał tą kulę ognia, ale był wdzięczny Rishtharowi że mu się udało. Przeszukał grupę, szukając wszystkiego co może się przydać. Zabrał sakiewki, i mniej poplamione części ubrania. Ubrał jako tako Erię, by nie kusić losu. Wspierając ją na ramieniu, zabrał ją do najbliższej gospody. Zapłacił pieniędzmi bandziorów za pokój, i złożył Erię na łóżku. Sam siadł na krześle, zasypiając. Spał twardo, Budząc się dopiero koło południa. Eria odzyskała przytomność niedługo po nim. Była zdruzgotana. Emocje jeszcze jej nie przeszły. Teraz role się odwróciły. To Friedrich pocieszał Erię. Gdy emocje przeszły, Eria doszła do jako takiego stanu psychicznego. Friedrich na moment zszedł na dół, by poprosić o antałek piwa. Gdy wrócił z dwoma kubkami, Eria zapytała go o miecz. Friedrich zdziwiony odpowiedział jej pytaniem na pytanie.
-Jaki miecz?-Po usłyszeniu tego pytania Eria wybiegła z oberży. Miasto już huczało od plotek. Nikt niczego nie ruszał na miejscu zbrodni. Dlatego gdy Eria się na nim znalazła, miecz dalej nań leżał. Jedynie paski przytrzymujące go na plecach się rozpadły. Wróciła do gospody, z mieczem. Friedrich złapał ją w połowie drogi. Zdziwienie na jego twarzy było widać, i to bardzo. Gdy wrócili do gospody, gospodarz także się zdziwił. Ale nie miał nic do gadania. Potem mamy już plotki. Jedni głoszą że zamówili ubranie dla Erii, a następnie wyjechali. Inni że wyjechali zaraz natychmiast. Inni że przebywali w gospodzie jeszcze miesiąc. Nikt nie wie która wersja jest prawdziwa. Natomiast pewnym jest że od tego czasu znajdują się na szlaku, gdzie zarabiają wykonując zlecenia. On wciąż się szkoli w nauce władania ogniem, ona w władaniu mieczem. Nigdy nie widziano ich osobno, zawsze pojawiają się we dwoje. Ostatnio widziano ich na drodze w stronę Varlanu.

-Umiejętności:
Friedrich:
-Opanował magię ognia w takim stopniu na jaki pozwalały książki.
-Potrafi planować dalekosiężnie
Eria:
-Opanowała walkę mieczem w stylu podobnym do wiedźmińskiego.
-Łatwo nawiązuje znajomości.

-Ciekawostki:
Friedrich:
-Od czasu pożaru stara się nie okazywać emocji
-Ma dziwną więź z siostrą. Obydwoje wiedzą jak czuje się drugie. Nie znają nawzajem swoich myśli, a jedynie uczucia.
Eria:
-Jest niesamowicie szybka.
-Jej włosy od czasu pożaru stały się srebne (Wcześniej ciemny blond)

Ostatnio edytowany przez Dark John (11-03-2016 21:12)



Dark John - Człowiek, Pirat-zabójca | Łowca - Kot Paranormalny | Edward - Człowiek, Pirat
Fergus - Elf, Władca Zwierząt | Eric - Krasnolud, Najemnik | Friedrich -  Człowiek, Mag ognia
Eria - Człowiek, Wojownik

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
szukasz sprawdzonego rzetelnego punktu by naprawić swój komputer? Zapraszamy do naszego serwis komputerowy tylko u nas tanio , gwarancja jakości | bezprzewodowy światłowodowy internet skawica telefon serwery | lap laser polska | narampe.pl | marketing nikkshow