XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Tia · 30-06-2015 19:52

~ musialabym się dłużej nad tym zastanowić...~ odparła w myślach Sakirowi i spojrzała na niego zapominając ze Averon go nie widzi.

Velrian · 30-06-2015 19:54

Tia?-spytal niepewnie Averon widzac ze gabi sie na jego noge-Mam cos na nodze? -
//las
Milo tu sie tak lezy. Sami.

Tia · 30-06-2015 19:58

Otrząsnęła się i spojrzała prosto w oczy- n..nie.. Nie nic. Nie masz, zamyslilam się tylko.- wzięła łuk, kołczan i strzały w dodatkowym zawiniatku- wracamy?- zaproponowała- ja i tak juz dzisiaj nie dam rady dalej skakać-

Velrian · 30-06-2015 20:00

No tak. W takim razie chodzmy-odwrocil sie i ruszyl w strone obozu

Tia · 30-06-2015 20:02

Ruszyła za nim lekko utykajac, nieźle sobie załatwiła biodro. Zmieniła się w wilczyce, tak było jej łatwiej nawet utykajac na lewa nogę to jeszcze trzy miała sprawne.

Velrian · 30-06-2015 20:03

hm...Wybacz za biodro-powiedzial zerkajac na nia. "moze przynajmniej sie czegos nauczy" dodal w myslach

Tia · 30-06-2015 20:09

Zmieniła się z powrotem w człowieka. - mam przyspieszoną regenerację, za godzinę biodro będzie jak nowe. Trwale szkodzi mi tylko srebro.- odruchowo złapała się za bok gdzie miała bliznę po pierwszym spotkaniu z Kheazem.

Velrian · 30-06-2015 20:11

Ktos rozumiem cie zranil w bok srebrem? Wiem to stad ze kazdy kto ma blizny to odruchowo przy wspomnieniu o nich lapie sie za nie-mowil z usmiechem

Tia · 30-06-2015 20:14

Puscila bok.- i chce poczestowac nim przy prawie każdym kolejnym spotkaniu....- również się uśmiechnęła.- a co do łapania za blizny... Nie, nie każdy- dodała.

Velrian · 30-06-2015 20:16

Wyjatek potwierdza regule-powiedzial niewzruszony

Tia · 30-06-2015 20:37

milczała kawałek drogi - do wiedziałam się dzisiaj rano że mój ojciez został zabity, właściwie rozszarpany... Matka tak samo, a nie rusza mnie to ani trochę...- wydusila z siebie. Dopiero teraz uświadomiła sobie ze jej to ciazylo. Nie czuła nawet ukłucia żalu ze jej rodzice zginęli w okrutny sposób.

Velrian · 30-06-2015 20:52

Spojrzal na nia z lekkim szokiem ze to on o tym uslyszal jako (prawodpodobnie ) pierwszy- Sztuczne "przykro mi " mija sie z celem..Wiesz...W sumie ich nie znalas..-nie chcial wywodzic sie na temat jej amniezji itp - Chcesz o tym porozmawiac?-spytal stajac i mowiac lagodnym glosem

Tia · 30-06-2015 20:58

Zacisnela wargi.- niby rzeczywiście nie powinno mnie to ruszać, bo nie pamiętam niczego sprzed mojej śmierci... Ale dziwnie się czuje, nawet skoro ich nie pamiętam, to nie powinno mi bych ich chociaż szkoda?- zastanowiła się - czasami strasznie mocno odczuwam to ze jestem potworem- ppowiedziała cicho ale stanowczo.

Velrian · 30-06-2015 21:05

Nie jestes.. Poprostu nie jest Ci zal ludzi ktorych wlasciwie nie znasz...To nie jest nic zlego...Jestesmy wojownikami i nie mozemy przejmowac sie kazda smiercia-staral sie ja pocieszyc- Fakt twoja sytuacja jest trudna ale ciebie lacza z nimi tylko wezly krwi nie milosc i RODZINNE wiezly.

Tia · 30-06-2015 21:19

- juz nawet krew mnie z nimi nie łączy, chyba ze teoretycznie- spojrzała mu w oczy, mimo wyznania nie było w nich poruszenia.- zaszło w niej zbyt wiele zmian... A i sporo tez upłynęło... Masz racje nie mogę się tym przejmować, bynajmniej wiem jak się czuli umierając. Podobno tez oberwali w gardła. Mniejsza, nie dbam o to...- uśmiechnęła się krótko. - skoro teraz kto inny stał mi się na tyle bliski jak ojciec, bo to chyba takie uczucie... Oh nieważne, pogubilam się trochę...-

Wiadomość dodana po 01 min 03 s:
Skończyła mówić czując ze może powiedzieć za dużo, a nie lubiła gmatwac się we własnych rozmysleniach na głos, właściwie sama nie wiedziała dlaczego zaczęło w ogóle mówić.

Velrian · 30-06-2015 21:22

Usmiechnal sie pod nosem slyszac ostatnie slowa Tii. Tak..Ich laczy to samo uczucie-Mam nadzieje ze pomoglem.-Przepadal za uczennica Vela. I podobnie jak on widzial w niej potencjal

Ostatnio edytowany przez Velrian (30-06-2015 21:23)

Tia · 30-06-2015 21:29

- przede wszystkim wysluchales, dziękuje- uśmiechnęła się lekko.

Velrian · 30-06-2015 21:44

Prosze-powiedzial odwajemniajac usmiech

Tia · 30-06-2015 21:50

Ruszyła wolno w stronę obozu. Było juz niedaleko. Starała się iść prosto ignorując ból.

Velrian · 30-06-2015 21:56

Pojdz do Vela po masc i rana zniknie pare chwil-powiedzial i niedlugo potym doszli do obozu

Tia · 30-06-2015 22:00

Tia uśmiechnęła się na pożegnanie - jeszcze raz dziekuje- powiedziala i ruszyła w stronę chaty Velriana. Nie po maść, nie było sensu jej tracić akurat na nią, gdzie za parę chwil stłuczenie samo zniknie. Szła w innej sprawie.

Ostatnio edytowany przez Tia (30-06-2015 22:00)

Velrian · 30-06-2015 22:02

Zegnam-odpowiedzial Averon a chwile potem Tia pojawila sie u Vela w chacie-Witam...Przychodzisz w jakiejs konkretnej sprawie?-spytal unoszac wzrok

Tia · 30-06-2015 22:07

Patrzyła na niego długo. Starała się odrzucić w głowie słowa które usłyszała od Averona. Nie chciała by było widać ze wie więcej niż być może powinna.- właściwie to mam nadzieje ze nie przeszkadzam...- zaczeła nie pewnie.- chciałam przeprosić...- baknel wchodząc dalej do chaty. Nie dala rady dalej ignorować bolu w biodrze. Dokustykala do krzesła i wsparła się o nie.

Velrian · 30-06-2015 22:11

Skadze nie przeszkadzasz ale...Za co przepraszasz?-spytal zdziwiony a jego oczy zmienily sie na zlote i podal masc -widze ze cie boli

Tia · 30-06-2015 22:24

- samo się zagoi i to juz niebawem, a masc przyda się komuś innemu- usiadła. - przepraszam... za .. Za wszystko, a głównie za to co się dzieje miedzy mną a centaurami, wiem ze ich nie lubisz... - mówiła szczerze. - i za to ilekroć robię coś na przekór rozsądkowi....-

Varlan

#426 30-06-2015 19:52

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#427 30-06-2015 19:54

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#428 30-06-2015 19:58

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#429 30-06-2015 20:00

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#430 30-06-2015 20:02

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#431 30-06-2015 20:03

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#432 30-06-2015 20:09

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#433 30-06-2015 20:11

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#434 30-06-2015 20:14

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#435 30-06-2015 20:16

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#436 30-06-2015 20:37

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#437 30-06-2015 20:52

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#438 30-06-2015 20:58

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#439 30-06-2015 21:05

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#440 30-06-2015 21:19

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#441 30-06-2015 21:22

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#442 30-06-2015 21:29

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#443 30-06-2015 21:44

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#444 30-06-2015 21:50

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#445 30-06-2015 21:56

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#446 30-06-2015 22:00

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#447 30-06-2015 22:02

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#448 30-06-2015 22:07

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#449 30-06-2015 22:11

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#450 30-06-2015 22:24

Odp: XI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka