VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 15-04-2015 19:10

Chyba juz z nia lepiej -stwierdzil vel

Tia · 15-04-2015 19:12

- Jest wilkołakiem. Co się dziwić. Pewnie gdyby była zwykłą dziewczyną byłaby teraz w śpiączce.- odparł Leo.

Velrian · 15-04-2015 19:18

Ale naszczescie nie jest

Vayae · 15-04-2015 19:19

Z lasu wyszła Raiva, wciąż znudzona. W rękach trzymała dwa świeżo zabite zające. Zabiła je za pomocą noża, który dał jej Vel, pomimo ich spostrzegawczości i szybkości. Podała oba zwierzęta tegeranom, które połknęły je z ochotą, by przetrzymać je w swoich żołądkach.
Liam po krótkim zwiadzie na grzbiecie Necusa powrócił.
-Druga strona jeziora jest bezpieczna; tam osiądziemy na noc - spojrzał na Svena i Lucifera - Vel, błagam, powiedz, że tylko tędy przechodzą... Nie uwierzę, że znowu ktoś chce do nas dołączyć.

Velrian · 15-04-2015 19:27

velrian podrabal sie w tyl glowy i powiedzial-em..moge powiedziec ze tylko przechodza ale to bd klamstwo

Vayae · 15-04-2015 19:34

Był oczywiście niezadowolony, ale postanowił tego nie okazywać.
-No cóż... Nie zamierzam nikogo przepędzać. Jeśli chcą iść z nami to nie ma problemu. Jeśli będą chcieli z nami potem walczyć to i tak nie mamy już szans w takim stanie, a jeśli chcą pomóc, to stanowczo się to przyda - uznał, wzruszając ramionami.
Od jeziora dzieliło ich naprawdę niewiele, a słońce już zaczęło kryć się za widocznymi w oddali wzgórzami. Cały pochód, brudny, zmęczony i głodny, z nadzieją patrzył na brzeg, na którym mieli rozbić obóz.
-To jezioro nazywa się Khistvein - oznajmiła nagle Raiva - Mówili, że jest największe w tej części kontynentu i bardzo głębokie.
Faktycznie, gdy patrzyli na jezioro, to brzeg będący na południu był całkowicie niewidoczny. Jakby patrzyli na morze.

Velrian · 15-04-2015 19:39

Ja plywac umiem a ty Arliam?-zapytal usmiechajac sie

Vayae · 15-04-2015 19:45

-Wydaje mi się, że znasz odpowiedź - mruknął, z szerokim uśmiechem - Ale nie sądzę, byśmy byli w stanie zdobyć się na taki wysiłek teraz.
Wskazał na wszystkich uczniów, którzy teraz właściwie ledwo stawiali krok za krokiem.
-My nie idziemy na tamten brzeg. Tylko na ten bardziej zachodni - jezioro faktycznie w tym miejscu było dość wąskie, więc powinni dotrzeć na miejsce w kilka minut.

Velrian · 15-04-2015 20:05

Velrian poszedl na przod i rozgladal sie aby znow nie zostac zaskoczony

Vayae · 15-04-2015 20:11

-Mówiłem już, że okolica jest bezpieczna - powiedział Liam, idąc tuż za Velem - Chociaż ostrożności nigdy za wiele.
Raiva przyglądała się jezioru, próbując sobie jeszcze coś o nim przypomnieć, jednak narkotyk i częste tortury sprawiły, że miała problemy z pamięcią z tamtych dni.

Velrian · 15-04-2015 20:14

Wiem ze mowiles ale nie wiadomo co kryje sie w tych lasach-powiedzial jednak nadal sie rozgladal

Vayae · 15-04-2015 20:27

-Taaa... - rozejrzał się - To chyba możemy się zatrzymać.
Byli na niedużej polanie tuż przy jeziorze, którą z drugiej strony osłaniało niewielkie wzgórze i las. Było tu dość miejsca, by się rozłożyć z obozem. Tegerany swoim zwyczajem po prostu padły na ziemię, a ludzie zaczęli krzątać się wokół nich.

Velrian · 15-04-2015 20:29

Dobra ludzie!-krzyknal i poczekal az wszyscy beda go sluchac-Dzis jeszcze macie wolne ale pilnujcie sie bie nawzajem ! A jutro poznacie swoj grafik i przydzialy !-skonczyl

Vayae · 15-04-2015 20:43

-Daj im spokój, Vel - mruknął Liam - Sami wiedzą, co mają robić. To NASI uczniowie. Znają zasady.
Miał rację. Błyskawicznie uwinęli się z rozłożeniem namiotów i rozpaleniem ogniska, a potem wszyscy z wyjątkiem osób, które spały przedtem wyciągnęli losy, mające zadecydować o tym, kto stanie na nocnej warcie. Zaraz potem wzięli od tegeranów trochę jedzenia, napełnili bukłaki świeżą wodą i zabrali się za opatrywanie ran i przygotowywanie kolacji.

Velrian · 15-04-2015 21:12

Ja im tylko przypomnialem-odpowiedzial velrian

Vayae · 15-04-2015 21:19

-Mhm - mruknął - Myślisz, że damy radę dotrwać tak jeszcze przez trzy dni? Zastanawiałem się nad przeprawieniem rzeką, ale musielibyśmy zdobyć łódź. I pamiętać, że woda jest zatruta.
Dwóch młodych magów wzięło się za łowienie w jeziorze. O dziwo niesamowicie obfitowało ono w duże, tłuste ryby. Rzadko się takie widziało, a już na pewno nie w takich ilościach. Było to dość dziwne, ale nikt nie zwracał na to uwagi.
Raiva ułożyła się w jednym z namiotów, zamierzając iść spać. Nie była głodna, więc postanowiła, że odpocznie najdłużej jak się da. Już po kilku minutach spała jak zabita.

Velrian · 15-04-2015 21:23

Musimy jak najszybciej znalesc miejsce gdzie mozemy sie osiedzlic-powiedzial-a czy dotrwamy AZ 3 dni to...nie wiem...

Tia · 15-04-2015 21:26

Tia nagle się obudziła.- Gdzie jesteśmy?- spytała Neila zaskoczona- i dlaczego mnie niesiesz?-
- Zemdlalas i jestesmy juz nad jeziorem- odpowiedział z uśmiechem i ruszył w stronę Velriana.

Velrian · 15-04-2015 21:29

Nasza krolewna sie obudzila-powiedzial do arliama

Vayae · 15-04-2015 21:31

Nagle jezioro zabulgotało ku zdziwieniu zapalonych wędkarzy i woda z jeziora opryskała ich lekko, co przypominało dawanie kuksańca. Wywołało to powszechny śmiech, ale teraz wszyscy omijali już wodę. Liam zmrużył lekko oczy na ten widok, ale nic nie powiedział. Skoro to coś ich nie zaatakowało od razu, to z pewnością nie było to nic złego. Pewnie jakiś duch tego jeziora albo inny dziwny, ale łagodny twór.

Tia · 15-04-2015 21:31

- tez się cieszę - uśmiechnęła się do niego krzywo. - Neil dostaw mnie na ziemie- powiedział z lekką irytacją. Neil posłuchał. - Skoro się wyspalam to co mam robić?-

Velrian · 15-04-2015 21:32

Zauwazyl nieprzyjemny usmiech ale postanowil tym razem to zignorowac-A co chcesz?

Tia · 15-04-2015 21:38

- Nie wiem. Cokolwiek. Liam cos wspominał o nocnej warcie.Ja spałam- powiedziała.

Velrian · 15-04-2015 21:40

Warte napewno bedziemy pelnic ale czy masz jakas inna propozycje

Tia · 15-04-2015 21:41

- Nie. - przyznała.

Varlan

#526 15-04-2015 19:10

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#527 15-04-2015 19:12

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#528 15-04-2015 19:18

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#529 15-04-2015 19:19

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#530 15-04-2015 19:27

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#531 15-04-2015 19:34

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#532 15-04-2015 19:39

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#533 15-04-2015 19:45

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#534 15-04-2015 20:05

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#535 15-04-2015 20:11

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#536 15-04-2015 20:14

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#537 15-04-2015 20:27

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#538 15-04-2015 20:29

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#539 15-04-2015 20:43

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#540 15-04-2015 21:12

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#541 15-04-2015 21:19

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#542 15-04-2015 21:23

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#543 15-04-2015 21:26

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#544 15-04-2015 21:29

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#545 15-04-2015 21:31

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#546 15-04-2015 21:31

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#547 15-04-2015 21:32

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#548 15-04-2015 21:38

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#549 15-04-2015 21:40

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#550 15-04-2015 21:41

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka