VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 15-04-2015 17:03

kurwa-zaklnal cicho pod nosem-A to kto ?!-bron mial przygotowana wrazie problemow

Lucifer · 15-04-2015 17:06

- Póki co to nie ważne, ważne jest to że macie przesrane - powiedział Sven i odrzucił płaszcz zdejmując go, pod nim skrywał prawdziwy arsenał, noże,gwiazdki do rzucania i wiele innych urządzeń służących do zabijania, sięgnął po dwa identyczne sztylety kukri.
Lucifer spojrzał na uzbrojonego i sięgnął po swą broń unosząc się lekko nad ziemię, po chwili ich kryjówkę otoczyły demony, były to potworne istoty złożone jakby z dymu, przybrały jednak postać gargulców. Lucifer się zaśmiał.
- To jedni z sług Aesthar - rzucił do Velriana.

Velrian · 15-04-2015 17:08

Arcylia,Velrian,Vivi i Fenir wyciagneli bron i czekali

Lucifer · 15-04-2015 17:13

Gdy demony zaczęły się zbliżać ku nim, Lucifer użył swej mocy i zaczął uderzać w demony piorunami, Sven w tym czasie zaczął atakować co śmielsze demony. Widać było że oboje współpracowali jakby byli jednym duchem.

Tia · 15-04-2015 17:14

Tia zignorowała nie ustajacy krwotok. Przygotowała karty oraz resztę ukrytej broni. Leo wyciągnął miecz. Neil w lewej ręce miał potężny nóż a w drugiej miecz.

Velrian · 15-04-2015 17:17

Velrian na czas walki zapomnial o zlosci na Luciferze i rzucil sie w wir walki.Arcylia odrazu wyjela miecz z pochwy i rzucila na niego jakies zaklecie i rowniez ruszyla do boju,natomiast vivi podleciala do Lucifera i usiadla mu na ramieniu u zaczela uzywac czarow oslaniajac przy tym swoich towarzyszy a fenir jak to fenir walczyl u boku Velriana

Tia · 15-04-2015 17:17

Neil rzucił się na demona, który był najbliżej Tii i zasypał go gradem ciosów miecza. Demon wycofywał się jednak nie robiło to na nim większej szkody. Leo rzucił jakieś zaklęcie na swój miecz i także zaczął atakować zjawy. Tia radziła sobie swoimi sztyletami osłaniając plecy Neila.

Lucifer · 15-04-2015 17:21

Sven zabił 3 demony i spojrzał na anioła, po chwili znów stał się wilkiem i jął zabijać demony swymi zębami. Lucyfer spojrzał na kuguarzycę siedzącą mu na ramienniu i wzmocnił ataki. Po chwili jednak zaczął pikować ku demonowi zbliżającemu się do Velriana, mimo że ten mu nie ufał, Lucifer chciał mu pomóc, przebił demona i jego ciało odesłał do piekła.

Velrian · 15-04-2015 17:26

Velrian na chwilke odwrocil sie i pokiwal glowa na znak wdziecznosci poczym zmienil sie rowniez w wilka i zaczal zabijac za pomoca pazorow i zebow

Tia · 15-04-2015 17:30

Tia widząc taktykę Vela zrobiła to samo. W postaci wilka szło jej o wiele lepiej. Odepchnela zjawę zza pleców Neila. Ten także zmienił się, ale w potężnego jelenia. Zaczął nabijac demony na ogromne poroże. Resztę odganial kopnięciami.

Lucifer · 15-04-2015 17:31

Po dość długim czasie walka zakończyła się, grupa skryta w lesie wypędziła demony. Lucyfer wylądował na ziemi, jego ramię krwawiło, nie zorientował się kiedy demon go ciął mieczem i został zraniony. Sven wrócił do ludzkiej formy i spojrzał po towarzystwie. Założył płaszcz z powrotem na siebie i odwrócił się. Cóż nie będzie się wtrącał w ich sprawy.

Velrian · 15-04-2015 17:36

Velrian milczal ale wpatrywal sie w Lucifera a przy okazji jego oczy zmienialy nonstop kolory

Tia · 15-04-2015 17:37

Tia powróciła do ludzkiej postaci. Neil też. Dziewczyna miała głęboko rozcięte udo. Oparła się o drzewo. Neil ja przytrzymał, Leo wziął się za oczyszczanie rany.- Arcyllia pomozesz, to była bron demonów, a na takiej się nie znam- poprosił.

Lucifer · 15-04-2015 17:39

Spojrzał z zapytaniem na Velriana i westchnął. Nie wiedział co się tu dzieje, powoli tracił ostrość, wzrok mu się pogarszał. Cóż po prostu słabł z szybkiej utraty krwi.
Sven wyczuł stan Lucifer i podszedł do nich.
- Jeśli mu nie pomożecie on zasłabnie i umrze - warknął do Velriana Sven.

Velrian · 15-04-2015 17:45

Arcylia pobiegla i przyniosla jeden z mieczy Leo i przy okazji wyciagnela buteleczkie i powiedziala-To moze sie przydac-
Velrian natomiast wzial Lucifera i polozyl na lawce. Wzial buteleczke z mascia wytworzona z sliny fenira i zalozyl ja na rane upadlego odczekal chwile i wzial sie za szycie rany-to moze troche bolec-powiedzial obojetnym tonem

Lucifer · 15-04-2015 17:47

Lucifer spojrzał za Svenem ale ten jakby się rozpłynął w lesie, wzruszył ramionami. Słysząc coś o bólu skinął głową.
- Rób co musisz - powiedział i spojrzał w niebo myśląc o przeszłości.

Tia · 15-04-2015 17:48

Leo spojrzał na swój miecz.- do czego mój miecz? Bo buteleczka to się jeszcze domyśle- powiedział.- Neil uciekaj rane- polecił a ten posłuchał.

Ostatnio edytowany przez Tia (15-04-2015 17:48)

Velrian · 15-04-2015 17:48

Velrian skonczyl zszywanie i posmarowal raz jeszcze rane mascia i dal reszte Luciferowi-To ci sie moze przydac kiedys-powiedzial obojetnym tonem potem podszedl do Leo i rowniez mu podal nowa buteleczke-to rowniez sie przyda

Lucifer · 15-04-2015 17:50

Spojrzał na niego i westchnął. Chyba nic tu po nim, wdać że Velrian jest tu chyba przywódcą, reszta w jakiś sposób go słucha. Podniósł się więc i uderzył skrzydłami w powietrzu, sprawdzał czy skrzydła są sprawne, czy ich nie uszkodziły demony. Widząc że wszysto jest dobrze zmienił się w kruka i przysiadł na drzewie.

Velrian · 15-04-2015 17:57

Lepiej zebys go mial przy sobie bo moga jeszcze przyjsc-Odpowiedziala-Co do rany to w tym wypadku zszywasz i oczyszczasz tak samo jak normalna tylko uzyj tej buteleczki bo...innaczej moze to sie zle skonczyc dla nogi -odpowiedziala krzywiac sie. Velrian zaczal sie rozgladac za Luciferem ale nie umial go wypatrzec

Tia · 15-04-2015 18:03

- Dziękuje- odpowiedział i zabrał się za nogę Tii.- wybacz kochana ale to będzie bolec- zwrócił się do niej jak starszy brat.
- Rob co musisz, kto widział wilka bez nogi?- powiedział przez zaciśnięte zęby.
- Neil przytrzymaj ją... mocno.- polecił i wlał trochę płynu z butelki do rany. Tia krzyknęła. Leo nie zwracał na to uwagi, poczerniale juz elementy skory czy mięśni musiał usunąć. Na szczęście było tego naprawdę niewiele. Ponownie wlal trochę płynu, co Tia skomentowała kolejnym krzykiem. Zaszył sprawnie ranę i obwiazal bandazem. Zawsze miał przy sobie podstawową apteczke. Tia zemdlała, wiec Neil wziął ja na ręce.

Velrian · 15-04-2015 18:22

Velrian oparl sie o drzewo i obserwowal

Tia · 15-04-2015 18:54

- Dlaczego ciągle cos was atakuje!?- spytał Neil Vela z wyczuwalna złością w głosie- To Tia miała mniejsze szanse na śmierć jak była z nami- podszedł do niego.
- Neil uspokoj się!- Leo nie mógł pozwolić na jakiekolwiek większe spory. Zwłaszcza między tymi dwojga.

Velrian · 15-04-2015 19:03

Odpowiedzial spokojnie-Ja nie wiem ale mozesz spytac tych co nas atakuja...moze ci odpowiedza. I lepiej sie uspokój bo twoja zlosc nic nam nie da

Ostatnio edytowany przez Velrian (15-04-2015 19:03)

Tia · 15-04-2015 19:10

Leo podszedł do Neila i położył mu rękę na ramieniu. Ten na nią spojrzał i odszedł z Tią na rekach i usiadł pod drzewem. Tia zaczynała juz cos mamrotac niezrozumiale.

Varlan

#501 15-04-2015 17:03

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#502 15-04-2015 17:06

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#503 15-04-2015 17:08

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#504 15-04-2015 17:13

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#505 15-04-2015 17:14

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#506 15-04-2015 17:17

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#507 15-04-2015 17:17

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#508 15-04-2015 17:21

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#509 15-04-2015 17:26

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#510 15-04-2015 17:30

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#511 15-04-2015 17:31

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#512 15-04-2015 17:36

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#513 15-04-2015 17:37

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#514 15-04-2015 17:39

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#515 15-04-2015 17:45

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#516 15-04-2015 17:47

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#517 15-04-2015 17:48

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#518 15-04-2015 17:48

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#519 15-04-2015 17:50

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#520 15-04-2015 17:57

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#521 15-04-2015 18:03

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#522 15-04-2015 18:22

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#523 15-04-2015 18:54

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#524 15-04-2015 19:03

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#525 15-04-2015 19:10

Odp: VI dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka