X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 09-05-2015 21:43

Sakir wyczuwajac nadmiar snow w umysle Tii przerwal jej polaczenie z ofiarami~Dosc...Nie bierz nigdy wiecej takiej dawki~
Fiona wtracila sie-Alez patrolowal i uratowal mnie przed tymi bandytami-powiedziala pokazujac w kierunku stosu

Tia · 09-05-2015 21:47

~ dziękuje ~ powiedział do Sakira ~ zrobiłam to nieświadomie ~ otworzyła oczy. - jest wojownikiem, ze względnym honorem, każdego potrzebujacego by ochronił i uratował.- prychnela do Fiony

Velrian · 09-05-2015 21:51

Wiec nie masz o co sie gniewac.Przechodzil tu przed chwila akurat gdy bylam atakowana...Jestesmy razem tutaj jakies 10-20 minut

Tia · 09-05-2015 21:55

Spojrzała ostro w oczy kobiety. Jednak nauki Velriana działały. - Klamiesz- powiedziała lodowato, poczym spojrzała w oczy Leo- a ty się nawet bracie nie odzywaj, bo dam sobie rękę uciąć ze klamiesz jeszcze gorzej jak ona- Leo tylko spuścił wzrok.
Ackerley poszedł niedaleko miejsca gdzie stal Vel, jednak zachował odległość aby nie zdradzić jego położenia.- Uwielbiam patrzeć jak się wścieka... - powiedział do Velriana prawie nie poruszając ustami.

Velrian · 09-05-2015 21:59

Co chcesz?-spytal chlodno Velrian.Jego glos juz nie przypominal tego ktorego uzywal w chatce
Fiona nie dawala za wygrana-Moze.Ale to nie zmienia faktu ze jestes bez powodu zla na niego

Tia · 09-05-2015 22:03

- ciebie nie prosilam o komentarz- powiedziała twardo. - i juz widać ze spedziliscie razem o wiele więcej czasu razem nic 10 min.- dodała z pogardą. - pogadamy kiedy indziej Leo, ale bądź wtedy bez swojej uroczej partnerki, bo nie ręcze za siebie.- rzuciła, odwróciła się na piecie i podeszła do stosu. Wypowiedziała kilka słów na temat każdego z poległych poczym wróciła w cień drzew. Centaur milczał.

Velrian · 09-05-2015 22:07

Velrian pokrecil ze zrezygnowaniem glowa-Przyszedles popatrzec jak Tia sie denerwuje i opowiedziec mi jak bardzo Ci sie to podoba? Czy moze chcesz teatralnie wbic mi noz w plecy?-Mowil a katem oka juz znalazl konia
Fiona zmieszana popatrzyla sie na Leo-Przepraszam...-wykrztusila

Tia · 09-05-2015 22:14

- noży nie posiadam, bynajmniej takich do wbijania w plecy. Zaintrygowal mnie zapach który normalnie w lesie nie występuje, spotkalismy się pi drodze, a co do jej złości... Jestem wrażliwy na piękno, a aktorem jestem kiepskim- powiedział centaur i ruszył w las. Tia szła powoli przez las, ale nie w stronę obozu tylko tam gdzie poniosły ja nogi

Velrian · 09-05-2015 22:16

Dyplomata tez-dogryzl i ruszyl za sladami tii pod postacia wilka bacznie z ukrycia obserwujac poczyniana centaura ktorego prawpodobonie nigdy nie dopusci do obozu
Leo...?-spytala nie pewnie Fiona

Tia · 09-05-2015 22:20

- Zawiodlem ją...- mruknal- zawiodlem siostrę, jedyną... - usiadł na jeden z głazów i patrzył pusto na dogasajacy stos.

- po co za mną idziesz?- spytała wilka idącego za nią Tia.- głupie pytanie, wiem...- zasmiala się krótko, jednak nie był to radosny śmiech.

Velrian · 09-05-2015 22:23

Ten kon w kazdym momencie moze ci strzelic w plecy.A skoro nie wie ze jestem rowniez wilkolakiem to moge wszystko obserwowac...Po za tym mozesz zrobic teraz cos glupiego-odparl Velrian pod postacia wilka.Zas Fenir szedl niedaleko centaura na widoku i obserwowal go bacznie
Fiona podeszla i usiadla obok-Ale czym ja zawiodles? Tym ze siedziales ze mna ?

Tia · 09-05-2015 22:28

- Centaur, konie nie potrafią strzelać z łuku.- powiedziała od niechcenia- glupio to zrobiłam ze nie dalam Leo w twarz- prychnela.

- Obiecalismy sobie żadnych kłamstw, ja, Tia i Neil... Ja zawiodlem... Tego pewnie się nie spodziewała.- odparł smutno- nie wybaczy... Będzie maskowala gniew, ale juz nie zaufa-

Velrian · 09-05-2015 22:32

W czym ja oklamales? Powiedziales chyba ze byles na patrolu..I byles-nie rozumiala Fiona
Centaur kon czy zebra to samo..Tak samo glupie i tępe-odparl Vel-A wlasciwie dlaczego jestes na niego zla?

Tia · 09-05-2015 22:35

- Obiecał... I zawiódł- odpowiedziała krótko i chłodno. Cieszyła się ze centaur nie rozumiał wilczej mowy bo z vela niewiele by zostało.

- nie ważne, zbyt skomplikowane- powiedział Leo z bolem- może kiedyś opowiem o co w tym wszystkim chodzi, ale nie teraz...-

Velrian · 09-05-2015 22:43

Yhym...Widac nie wszystko sie uklada-Velrian jednak nie dlugo wytrzymal w wilczej formie...Nie byl przyzwyczajony wiec zniknal na chwile z pola widzenia i wrocil w normalniej postaci a w jego rece caly czas znajdowala sie karta gotowa przeciac gardlo konia gdyby Fenir uznal ze ten cos probuje zrobic-Gdzie zmierzamy?-spytal i zastanawial sie czy nie podpuscic konia by ten go zaatakowal...Byl pewien ze wygra.A nawet gdyby zginal wiedzial ze Fenir rozszarpie tego polzwierzaka w tym momencie jego oczy blysnely na szaro ale zaraz powrocily do swej zlotej formy
Dobrze..-odpowiedziala Fiona i goraczkowo myslala jak rozweselic Leo ale doszla do wniosku ze w tej sytuacji nie ma jak...A moze? jest sposob?-Czy jakbym z nia porozmawiala i wytlumaczyla sytuacje odpuscilaby ci ?-spytala pelna nadzieji

Tia · 10-05-2015 12:41

- Gdziekolwiek- mruknela Tia- nie musisz iść za mną. Nie zrobię nic głupiego, obie... nie, przepraszam jednak obiecać nie mogę, ale postaram sie- powiedziała.
Ackerley szedł spokojnie w pewnej odległości od Velriana i Tii. Nie odzywał się. Co prawda wkurzal go idący za nim przeklęty wilk, ale zachował spokój. Po jakimś czasie odezwał się głośno.- Tio, odejde teraz zostawiając cie z takimi przyjaciolmi- zmierzył Vela i Fenira- w razie potrzeby wiesz jak mnie wezwać.- uklonil się i odszedł dumnie.

- Wątpie...- powiedział głosem pełnym goryczy- poza tym nie chce byś naraziła się n takie nie bezpieczeństwo ... wiem juz ze potrafisz się obronić przed szóstką ludzi, ale Tia zdazylaby cie rozszarpac.... Nie jest człowiekiem. Zdobylem jej zaufanie długimi dniami oplaconymi krwią i bólem, a teraz to spieprzylem...-

Velrian · 10-05-2015 12:47

Velrian odwrocil sie w strone Fenira ktory byl najwyrazniej zadowolony z efektow.-Ciekawe co ten kucyk mial na mysli mowiac "takimi".
Fiona wstala i ruszyla w kierunku gdzie widziala ostatni raz Tie-Trudno spróbuje-i zniknela w lesie i zaczela szukac Tii

Vayae · 10-05-2015 13:02

Raiva swoim zwyczajem poszła pomagać innym. Jakaś dziwna radość wręcz od niej promieniowała.
Obozowisko powoli zaczynało przypominać niedużą wioskę, co było miłym widokiem, jednak groza planującej atak sekty byłą mocno odczuwalna. Zwłaszcza, gdy na niebie pojawił się kołujący Rasvaghar - w końcu nie każdy wiedział, że teraz jest po ich stronie, więc spora część ocalałych rozpoczęła przygotowania do obrony. Uspokoili się dopiero, gdy smok odleciał, a i to nie do końca, przekonani, że sekta jest już blisko. Dopiero Freki przekazał wszystko Raivie, której udało jej się ich w pełni przekonać, że smok teraz im już nie zagraża.

-Jestem uparta - przyznała Vix - Więc równie dobrze możecie mnie po prostu wypuścić.

Tia · 10-05-2015 13:08

Tia zmieniła postać i teraz przez las bezszelestnie niczym duch piegla lekko szara wilczyca.

Leo chciał zatrzymać Fionę, ale ta juz znikła. Teraz mógł juz się tylko modlić zeby przeżyła spotkanie z Tią. Wziął się za dogaszanie stosu.

Velrian · 10-05-2015 13:22

Velrian podazal za Tia w pewnej odleglosci.Zas Fiona po prawie polgodzinym szukaniu Tii juz sie poddala...Nie wiedziala gdzie pobiegla dziewczyna.Usiadla i cicho zaklnela pod nosem

Tia · 10-05-2015 13:29

Z krzaków niedaleko Fiony wyskoczył szary wilk, nienaturalnie duży. Zauważając kobietę zawarczal groźnie, jezac sierść na karku.

Leo wykopał dół i wrzucił do niego prochy ze stosu, następnie zakopując dziurę. Wziął łuk i ruszył wolno w stronę obozu.

Velrian · 10-05-2015 13:33

Fiona wstala i przywolala przrazajaca marionetke ktora wygladala jak czlowiek bez skory i zamiast rak miala dwa czarne ostrza-Wilczku radze ci sie odsunac....-Gdy skonczyla zdanie pojawila sie kolejna marionetka ktora przypominala zas czlowieka bez oczu i z popazeniami na calym ciele

Tia · 10-05-2015 13:40

Wilk ani myślał by się cofnąć. Stał cały naprezony i gotowy do skoku.

Ostatnio edytowany przez Tia (10-05-2015 13:40)

Velrian · 10-05-2015 13:42

Fiona spokojnie czekala na ruch wilka.Byla bezpieczna bo przed nia staly i zaslanialy ja jej marionetki.

Tia · 10-05-2015 13:45

Wilk skoczył ponad marionetkami, w tym samym czasie jedna z nich, ta poparzona oberwala ogromną strzała pomiędzy oczodoły. Wilczyca przygniotla kobietę do ziemi z ogromną siłą.

Varlan

#176 09-05-2015 21:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#177 09-05-2015 21:47

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#178 09-05-2015 21:51

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#179 09-05-2015 21:55

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#180 09-05-2015 21:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#181 09-05-2015 22:03

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#182 09-05-2015 22:07

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#183 09-05-2015 22:14

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#184 09-05-2015 22:16

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#185 09-05-2015 22:20

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#186 09-05-2015 22:23

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#187 09-05-2015 22:28

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#188 09-05-2015 22:32

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#189 09-05-2015 22:35

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#190 09-05-2015 22:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#191 10-05-2015 12:41

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#192 10-05-2015 12:47

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#193 10-05-2015 13:02

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#194 10-05-2015 13:08

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#195 10-05-2015 13:22

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#196 10-05-2015 13:29

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#197 10-05-2015 13:33

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#198 10-05-2015 13:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#199 10-05-2015 13:42

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#200 10-05-2015 13:45

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka