X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Tia · 20-05-2015 19:39

Neil obszedł walczących i spróbował podciac Tie. Dziewczyna wyczula jego obecność za sobą i błyskawicznie odwróciła się i ciela w tors. Neil odskoczyl zaskoczony, jednak lekko oberwal. Tia powróciła do walki z elfem. Zaczęła poruszać się podobnie jakby zaczynała pląsać przed prawdziwym tańcem. Zaczeła wirować wokół Leo i zadawać szybkie ciosy. Uchylała się przed jego ciosami nie przestając atakować, podskakiwala gdy chciał ciąć ja w nogi. W końcu zrobiła wypad i przebiła się przez kontre elfa przykładając mu czubek klingi do gardła.

Velrian · 20-05-2015 19:43

Fiona nie sadzila ze Leo zostanie pokonany przez ta dziwczyna ale ukryla zaskoczenie.Polozyla sie i zaczela obserwowac niebo i nucac wraz z ptakiem jakas piosenke

Tia · 20-05-2015 19:48

- brawo...- uśmiechnął się Leo cofając pół kroku. - ale zapomnialas o jednym szczególe...- Tia poczuła ukłucie na brzuchu- ze masz juz przebity brzuch na wylot... Mogłas chociażby mi go wykopać, skoro nie wytracilas- opuścił klingę i Tia zrobiła to samo. Ivy siedziała na jednym z drzew i obserwowała trening, była właściwie nie widoczna. Ubrala się w brązowy strój, a włosy i oczy zmieniła na zielone.

Velrian · 20-05-2015 19:50

Fiona wyczula jakas nowa osobe ale nie pokazywala ze o tym wie wiec dalej wpatrywala sie w niebo a co jakis czas nieznacznie kierowala wzrok w kierunku lasu

Tia · 20-05-2015 21:11

Neil podniósł swój miecz i razem z Leo ruszyli na Tie. Zaczęli ją okrążać jak dwa wilki atakujące bezbronną ofiarę. Tia starała nie obracać się do żadnego z nich plecami, ale po chwili było to juz niemożliwe. Pierwszy skoczył z kocią gracją Leo, ale nie zaatakował do końca. Z prawej strony dziewczyny swisnela klinga Neila który w tym momencie był za nią. Tia obróciła się i instynktownie schylila. Ciela Neila w nogi, a tuz nad jej głową mignal miecz Leo. Neil zablokował cięcie. Leo doskoczyl do Tii i zamierzyl się góry, w ostatniej chwili zmienił kierunek i ciał z boku. Tia wyrzuciła nogę w tył i kopnela elfa w kolano. Jednocześnie przeturlala się miedzy nogami Neila i tą samą nogą kopnela go w pachwine. Wstała i teraz z uuśmiechem znalazła się poza utworzonym okręgiem.

Velrian · 20-05-2015 21:16

Oh chlopcy...Zobaczymy jak sobie poradzicie bez przewagi liczebnej-powiedziala i mrugnela do Tii przy ktorej zaraz pojawila sie przerazajaca marionetka ktora jest cala spalona i druga ktora wygladala jak czlowiek tyle ze bez skory tylko samymi miesniami na wierzchu i z ostrzami zamiast rak

Tia · 20-05-2015 21:26

Leo zaatakował kukłę bez skóry. Neil zajął się płonącą. Oboje szybko przebili się do ich celu. Tii. Zaczęli atakować jaz ddwóch stron zadając ciosy z góry, w bok i w brzuch. Tia wszystkie ciosy odbijała lub kontrowala z zadziwiającą prędkością której nie mógł osiągnąć zwykły człowiek. Jej oczy, zwykle szare, zaczęły nabierać zlotawego odcienia.

Velrian · 20-05-2015 21:31

~~Ladnie sie bawisz~Powiedzial sakir~Moze uzyjesz swoich umiejetnosci? Znacznie by urozmaicily te walke~

Plonaca marionetka podbiegla i uderzyla z wielka sila Neila zas kukla z ostrzami zamachnela sie na Leo.Zas sama Fiona powolnym krokiem zaczela zblizac sie do Leo

Tia · 20-05-2015 21:41

Elf zawirowal pod ręką kukły i ciał ją w plecy. Neil ostrożny co do ognia uchylił się przed ciosem i oberwal tylko w bark. Odrzuciło go kawałek ale szybko wrócił do gry. Wymienił serie ciosów z kukła i ściął jej głowę mieczem.
~ na kukły nie zadziała.~ Tia zauważyła zbliżająca się do elfa kobietę. Skierowała koszmary w jej umysł. Między innymi jak rozdzieraja Leo żywcem. Ktoś trzyma elfa za głowę i ramie i zaczyna rozrywac. Najpjer pojawia się mała czerwona kreska przy obojczyku mężczyzny a później porzesza się i widać z każdą sekunda kolejne sciegna, mięśnie i w końcu kości oraz naczynia krwionośne, które pękają i rwą się z trzaskiem lub zwykłym mlasnieciem i akompaniamentem krwi i wrzasku elfa.

Velrian · 20-05-2015 21:53

Fiona upadla a wraz z nia wszystkie marionetki. Chwile trzesla sie ze strachu to co zauwazyla.Gdy wizje ustaly rzucila pelne nienawisci spojrzenie.Zajelo jej chwile wziecie sie w garsc ale gdy to wkoncu zrobila wstala (nadal lekko drzac ),odwolala marionetki, poprawila ubranie i odeszla bez slowa.Powtarzajac sobie w glowie ze dowie sie czy to byla napewno Tia
~~Ona chciala Ci chyba pomoc....~~powiedzial lekko zdziwiony Sakir~~Nigdy nie zrozumiem waszych zachowan..Bogowie..~~przerwal nagle gdy zdal sobie sprawe ze jego gatka i tak nic nie da

Tia · 20-05-2015 21:56

Tia ukryła swoje zadowolenie. Leo stal zdziwiony, Neil tak samo. - A jej co?- spytał. leo schował miecz i pobiegł za Fioną. Dogonił ja i obrócił do siebie.
- cos się stało?- patrzył prosto w jej fiolkowe oczy.

Velrian · 20-05-2015 21:57

Jej fiolkowe oczy byly lekko zeszklone-Ktos z was uzywa okropnej magii...-powiedziala a raczej wyktusila z siebie

Tia · 20-05-2015 22:00

- niby kto?- spytał szczerze zaskoczony- owszem jestem czarownikiem, ale widziałaś moją moc... Neil jest tylko zmiennoksztaltny ... Tia... Ona nie potrafi, to znaczy mogłaby ale oslabiloby ja to, ona jest... wilkołakiem, to się rozumie samo przez się- wytłumaczył Leo. Przytulił kobietę- co dokładnie się stało?-

Velrian · 20-05-2015 22:04

Fiona wtulila sie mocniej-Widzialam jak w sposob straszy umierasz...Ale to nie byla wizja tylko zly obraz...-powiedziala nadal troche drzac

Tia · 21-05-2015 05:37

- Spokojnie- powiedział łagodnie gladzac ja po włosach- nawet gdyby, Neil by na to nie pozwolił... Nawet gdyby nie miał broni, dalby rade zabić albo oprawcę albo ukrucic moje męki- mówił cicho i uspokajająco, takim tonem jakim potrafią tylko elfy.- zabezpieczylismu się, dlatego nie lekamy się takiej śmierci.-

Velrian · 21-05-2015 07:58

Fiona przestala drzec i rozliznila nieco ucisk ale milczala

Tia · 21-05-2015 08:56

- Nie martw się o mnie, nie dam się zabić, nie dam zabić Neila, Tii i ciebie tez nie dam- wyszeptal i pocałował Fionę troskliwie w czoło.

Velrian · 21-05-2015 09:44

Zemszcze sie na oaobie ktora to zrobila~pomyslala poczym w odpowiedzi do leo mruknela ale nadal nic nie mowila vyla zbyt roslojarzona

Tia · 21-05-2015 09:48

- wracamy?- spytal- jeśli nie będę sędziował te dzieciaki zrobią sobie jeszcze krzywdę we dwoje- zażartował,

Velrian · 21-05-2015 10:40

Wracaj ja...zzostane gdzies z boku-powiedziala drzacym glosem

Tia · 21-05-2015 10:45

- odpovznij... W razie czego jestey w pobliżu.- uśmiechnął się Leo

Vayae · 21-05-2015 11:40

Ktoś zapukał do drzwi gabinetu Vela. Był to Freki, w swojej ludzkiej postaci. Nie przepadałza nią, bo był w niej... kruchy. Ale tak było mu wygodniej rozmawiać. Stał więc i czekał, aż Vel mu otworzy. Miał parę spraw do omówienia.

Velrian · 21-05-2015 11:44

Westchnal-wejsc-powiedzial vel
/.las
Fiona wkoncu puscila leo-yhym dobrze

Vayae · 21-05-2015 11:47

Freki wszedł, dość pewnym siebie krokiem. Rzucił spojrzenie upiornie niebieskich oczu na Vela i nie zamierzał owijać niczego w bawełnę.
-Macie o wiele mniej ludzi po swojej stronie niż przyjdzie was zaatakować. Od Geriego wiem, że zostało wam zaledwie dwa do trzech dni na przygotowanie. Zdobyliście poparcie Rasvaghara, ale Sekta zna jego słabe punkty. Jaki masz plan? - spytał spokojnie, po prostu siadając naprzeciwko Vela i podpierając brodę na rękach.

Tia · 21-05-2015 12:36

Ivy wycofała się z polany w głąb lasu. Zagwizdala melodyjnie i zaraz zjawił się Ventus. Wskoczyła na grzbiet gryfa i wróciła nad wodospad.
//las
Leo uśmiechnął się i wrócił na polanę. Zastał Tie i Neila w środku pojedynku. Oboje niesamowicie szybko i zwinnie poruszali się. Wpadli w swego rodzaju trans. Wyglądali jakby tańczyli specyficzny taniec z blyskajacymi i dogrywajacymi im mieczami. Był to taniec pełen pasji i namiętności. Walczyli w milczeniu jednak cały czas utrzymywali kontakt wzrokowy. Tia spychała Neila w stronę oczka wodnego, ten jednak chyba tego nie zauważył.

Varlan

#926 20-05-2015 19:39

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#927 20-05-2015 19:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#928 20-05-2015 19:48

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#929 20-05-2015 19:50

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#930 20-05-2015 21:11

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#931 20-05-2015 21:16

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#932 20-05-2015 21:26

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#933 20-05-2015 21:31

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#934 20-05-2015 21:41

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#935 20-05-2015 21:53

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#936 20-05-2015 21:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#937 20-05-2015 21:57

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#938 20-05-2015 22:00

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#939 20-05-2015 22:04

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#940 21-05-2015 05:37

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#941 21-05-2015 07:58

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#942 21-05-2015 08:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#943 21-05-2015 09:44

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#944 21-05-2015 09:48

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#945 21-05-2015 10:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#946 21-05-2015 10:45

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#947 21-05-2015 11:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#948 21-05-2015 11:44

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#949 21-05-2015 11:47

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#950 21-05-2015 12:36

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka