X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Tia · 17-05-2015 21:25

Tia nawet nie spojrzała na Vela. Sovevis uśmiechnął się do niego, jakby przepraszajaco. Odwrócił się i ruszyli we dwoje wzdłuż linii drzew, a po chwili zniknęli Velrianowi z oczu.
// chata Leo
- Weź się w garść- powiedział chłodno Neil do elfa- to ty zawsze miałeś głowę na karku, a teraz odstawiasz zaplakana panienke- mówił mimo blagalnego spojrzenia Leo by przestał.- miałem cie za swojego przewodnika, dobrze wiesz ze gdyby nie ty, nie byłbym nawet tym cholernym morderca, zwanym najemnikiem. Ja też siebie nienawidzę, ale obiecalem, sobie i tobie ze mój miecz dosięgnie gardel tych drani, więc przestan się mazac- Neil mówił coraz głośniej.

Velrian · 17-05-2015 21:36

Velrian akurat przechodzil obok chaty leo gdy neil zaczal podnoscic ton.Zatrzymal sie na chwile przy drzwiach i sie zawachal czy nei zapukac ale wkoncu zrezygnowal i ruszyl wolnym krokiem do swojej chaty

Tia · 17-05-2015 21:39

Nagle drzwi od chaty otworzyły się z hukiem. Ze środka wypadł najpierw Neil a zaraz za nim Leo. Obaj wściekli. Leo rzucił się niczym atakujący zwierz na Neila i zaczęli się bić. Okladali się pięściami i kopali.

Velrian · 17-05-2015 21:43

Velrian odwrocil sie i szybko podbiegl do bijacych sie mezczyzn. I pociagnal szybko podszedl do najblizszego i szybko go pociagnal na bok a drugiego otoczyl sciana.Mimo iz byla to iluzja byla to bardzo dobrze zrobiona iluzja i przejscie przez nia troche by zajelo

Tia · 17-05-2015 21:48

- Nie wtracaj sie- warknal neil- chce wydobyć z tego kogoś swojego przyjaciela, ale hak widać słowa nie wystarczą, więc zrobię to siłą.- wyszarpnal się z ramienia Vela. Leo zniszczył iluzje, w końcu jego moc na cos sid przydała.
- twój przyjaciel zawiódł.- odezwał się.
- może tak, ale to nie mnie zawiodles, możesz mieć ze mną na pienku jeśli z nią nie pogadasz.- Neil podszedł do Leo i zafundowal mu prawy sierpowym, az tamten upadł. Neil bez słowa poszdld do siebie. Leo podniósł się nastail szczękę i zrobił to samo.

Velrian · 17-05-2015 21:51

kurwa dosyc!-powiedzial szorstkim tonem podchodzac do nich i znow i chozdzielajac a zaraz fenir przygniótł swoim ciezarem Neila-Macie sie natychmiast uspokoić ! Wyjasnimy sobie wszystko spokojnie-jego oczy zmienily sie na zlote

Tia · 17-05-2015 22:14

- zostawcie go- mruknal Leo i splunal krwią.- niech się sam uspokoi-
- powiedział wszechwiedzący,- prychnal Neil z pod Fenira.- wróć do nas, do mnie to się może ogarne- powiedział juz spokojniej.- a jak nie... to spieprzaj w cholerę- zebrał w sobie siły i zrzucił Fenira. Podniósł się i poszedł do swojej chaty trzaskajac drzwiami na koniec. Leo oparł się o swoją chatę i patrzył w milczeniu na Velriana.

Velrian · 17-05-2015 22:17

Velrian rowniez chwile milczal i patrzl sie na Leo-Rozumiem twoja sytuacje ale Neil ma jednak troche racji-jego ton byl lagodny i przyjacielski-

Tia · 18-05-2015 07:12

- wiem- znów splunal krwią.- inaczej by mi nie przyłożył na koniec, zwłaszcza w twojej obecności... chociaż twoja obecność moze nic by nie zmieniła- otarł usta wierzchem dłoni.- wtedy dostałbym jeszcze mocniej- uśmiechnął sie- nie ma to jak przyjaciel, rozjasnil mi trochę, obudził. Jakbys kiedyś potrzebował to pięści Neila robią cuda... Naprawde- powiedział pół żartem.

Velrian · 18-05-2015 07:40

Chyba wolalbym zwykla rozmowe z Averonem-usmiechnal sie-i mam rozumiec ze porozmawiasz z nia?

Tia · 18-05-2015 07:56

- muszę- leo spojrzał na chatę Neila- inaczej oberwe za niedługo jeszcze mocniej.- znów spróbował nastawić sobie żuchwę, chrupnelo. Teraz brał się za na stawianie nosa.

Velrian · 18-05-2015 08:43

Jak z nia porozmawiasz przyjdz-powiedzial i ruszyl w srrone swojej chaty

Tia · 18-05-2015 08:53

Leo jeszcze raz splunal i nastawil nos. Zaklal gdy chrupnelo. Wszedł do swojej chaty i zajął się siniakami.
Brzegiem jeziora szła Tia a za nią dwójka centaurów. Poruszali się bezszelestnie i w milczeniu. Tia prowadziła ich w stronę jaskini. Nikt ich nie widział. Miejsce pochówku Ackerley'ia będzie nieznane dopóki jedno z nich komuś nie powie. Weszli w głąb korytarzy. Tia doprowadziła ich do podziemnego jeziora. Wskoczyła na półkę skalną. Sovevis podał jej urnę z prochami centaura. Dziewczyna ułożyła ją we wczesniej wykopanej wnęce i zamurowala kamieniami i gliną. Sovevis splotl palce z Hiary. Oboje zamknęli oczy. Na świeżo zamurowanie ścianie zaczął tworzyć się wypalany obraz. Kontur centaura, nadzwyczajnie przypominający Ackerley'ia, choć było to tylko kilka kresek.

Velrian · 18-05-2015 08:57

Velrian wszedl do chaty i usiadl na krzesle i pograzyl sie w myslach

Tia · 18-05-2015 10:44

Sovevis opuścił jaskinie i stanął na brzegu jeziora niedaleko obozu. Tia pozostała na polce skalnej pod postacią wilczycy i wpatrywala się w głębię jeziora. Hiary w milczeniu odeszła.
// obóz
Neil wziął swoją całą broń i ruszył w las. Znalazł odpowiednią polanę i zaczął ćwiczyć walkę.

Velrian · 18-05-2015 11:46

Velrian wyszedl z chaty i zaczal sie rozgladac ia po jqili zobaczyl sovevisa i zaczal isc w jeg kierunku

Tia · 18-05-2015 11:47

Centaur usłyszał kroki, ale nie odwracal się. Nadal patrzył na tafle jeziora.

Velrian · 18-05-2015 11:49

Podszedl i zapytal-juz koniec?-spytal ooketnym glosem

Tia · 18-05-2015 11:53

Pokiwał głową. Miał jednocześnie zacięty i zamyślony wyraz twarzy.

Velrian · 18-05-2015 12:42

Jezeli zdecydujesz sie zostac przyjd do mojego gabinetu-powiedzial i ruszyl w strone gdzie slyszal ostatnio odglosy walk

Tia · 18-05-2015 13:06

Sovevis znów tylko kiwnął głową.
//las
Neil pojedynkował się z własnym cieniem, drzewami, a nawet zwykle owady padały czasami martwe. Celował we wszystko co mogło być jego przeciwnikiem. Drzewa miały korę pocietą, bardzo pociętą lub wcale. Wyimaginowany przeciwnik jak i sam cień Neila powinni być juz w kawałkach.

Velrian · 18-05-2015 13:42

Przygladal sie neilowi prze chwile po czym skomentowal-druidI by nie pochwalilo. TWOjego treningu

Tia · 18-05-2015 13:56

- znowu za bardzo halasuje? Chcesz pogadać ze uderzykem kumpla w twarz, łamiąc mu nos?- powiedział z ironia i wbił dość głęboko miecz w jedno z drzew.- to i tak było juz martwe, nawet druid by to przyznał, ale ich tu nie ma- dopiero teraz odwrócił się do Vela. Jego oczy świeciły wręcz jadowitą zielenią. Rysy jego twarzy wyglądały jeszcze bardziej drapieżnie niż zwykle. Teraz można było zrozumieć dlaczego wielu którzy widzieli go w walce nazywali Neila demonem.

Velrian · 18-05-2015 14:49

Nie.Nawet troche popieram to co zrobiles.-powiedzial patrzac w zielone oczy Neila-A przyszedlem bo uslyszalem jak trenujesz...Znow-usmiechnal sie przypominajac sobie jak ostatnio to sie skonczylo
Nagle poruszylo sie cos miedzy drzewami

Tia · 18-05-2015 14:54

Neil natychmiast odwrócił się w stronę szmeru. Wyrwał przy tym miecz z drzewa, jakby wyciągał go z masła. Ustawił się gotowy do walki. Teraz nic go by nie powstrzymało gdyby szmer okazał się zagrożeniem.

Varlan

#726 17-05-2015 21:25

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#727 17-05-2015 21:36

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#728 17-05-2015 21:39

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#729 17-05-2015 21:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#730 17-05-2015 21:48

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#731 17-05-2015 21:51

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#732 17-05-2015 22:14

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#733 17-05-2015 22:17

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#734 18-05-2015 07:12

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#735 18-05-2015 07:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#736 18-05-2015 07:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#737 18-05-2015 08:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#738 18-05-2015 08:53

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#739 18-05-2015 08:57

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#740 18-05-2015 10:44

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#741 18-05-2015 11:46

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#742 18-05-2015 11:47

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#743 18-05-2015 11:49

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#744 18-05-2015 11:53

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#745 18-05-2015 12:42

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#746 18-05-2015 13:06

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#747 18-05-2015 13:42

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#748 18-05-2015 13:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#749 18-05-2015 14:49

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#750 18-05-2015 14:54

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka