X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 17-05-2015 15:17

Wzruszyl ramionami-Nic Ci do tego po co tu jestem.-odparl znow glosem ktory nie mial emocji-I nie radze uzywac sily...Lub magii w twoim przypadku-
//Las//
Nie masz-odparla szczerze-Ale nie masz nic do stracenia.I mimo iz jestem taka jaka jestem to dotrzymuje slowa...Po za tym jak zgine to po co mi bedzie ten krysztal? zeby ktos go dostal? pff To juz wole abys uciekl do falszywego bozka niz gdyby ktos mial zabrac moje krysztaly za darmo-Wydawalo sie ze to co mwowi jest szczerze

Tia · 17-05-2015 15:27

- dobrze więc- zgodził się Ackerley.- pamiętaj jednak że mogę ci zaszkodzić jeśli klamiesz- także mówił prawdę.
//las
- nie masz mi nic do radzenia- syknela Hiary. Jej włosy zaczęły się unosić.- jestem wolna i mogę robić co zechce- jej oczy, zwykle pomarańczowe, teraz dostawy czerwonej obwódki w teczowkach. Juz chciała go kopnąć, wokół jej kopyt falowaly płomienie. Wyglądała ja demon. Neil zasłonił sobą Velriana i płomienie musnely tors Neila. Jednak nie doznał większych obrażeń, bo na Hiary zwalił się z rozpędu Sovevis.
- uspokoj się!- krzyknął przygwozdzajac ja do ziemi.- to ty mialas pilnować żebym nie zrobił czegoś głupiego, a tu się dzieje na odwrót.- szarpala się ale młody centaur był dość silny by sobie z nią jakiś czas poradzić- ja tez cierpie, i tak samo jak ty nie lubie tego człowieka, ale nie czas na to byś wszczynala bójki... Zwłaszcza teraz.- oberwal jej kopytem w twarz. Rozwaliła mu nos i mało brakowało a polamalaby szczękę. Puścił ją- idź i przygotuj stos.- warknal trzymając się za złamany nos. Hiary chciała go dotknąć, ale odepchnął jej dlon- idź!- rzucił jeszcze raz, poczym podszedł do Vela i Neila. Tia stała z boku, a Hiary zniknęła.

Velrian · 17-05-2015 15:41

//Oboz Sivi//
Widzisz jakei to bylo proste-oczy zaczely jej migac i powoli czula moc z krysztalu-Poki co musze naprawic ostrze a potem zobaczymy co porobimy bo...Czuje ze jest w lesie drugi lowca...
//Las//
Fenir caly sie najezyl a skrzydla rozlozyl tak ze wygladal teraz naprawde upiornie zas Velrian zanotowal w pamieci ze bedzie musial porozmawiac z Neilem.Sam jednak nadal stal wyprostowany ale nadal sie nie odzywal i wpatrywal sie swoimi krwisto-czerwonymi oczami w gdzies dal

Tia · 17-05-2015 15:46

- szlag- Sovevis cofnął rękę od nosa i krew poleciała obficie.- ma parę kobieta- Tia podała mu kawał chusty.
Neil dogasil tlaca się jeszcze koszule i popatrzył na oparzenia, blizny chyba nie będzie. - odwala jej, to fakt, długotu jeszcze bbędziecie?- odezwał się nagle.
- ona jutro odchodzi, ja zostaje- odpowiedział nosowo centaur trzymając chustę przy twarzy. - wrócę po ciebie wieczorem i pochowamy Ackerley'ia- rzekł do Tii i odszedł w las.

Velrian · 17-05-2015 15:50

Vel wyjal buteleczke z mazia i poddal ja Neilowi-Pomoze w gojeniu-poczym popatrzal sie w oczy Sovevisa-Przyjdz pozniej do obozowiska-powiedzial glosem bez emocji

Tia · 17-05-2015 15:53

Neil schował masc do kieszeni i ruszył do obozu. Tia siedziska na polanie i patrzyła się bez wyrazu w drzewa przed sobą.

Velrian · 17-05-2015 15:56

Velrian wraz z fenirem rowniez zawrocili i ruszyli w strone obozu.Gdy byli juz dostatecznie daleko to Vel gdy mijal Neila powiedzial-Dziekuje za wstawiennictwo -i ruszyl dalej

Tia · 17-05-2015 15:59

- Tii nadal na tobie zależy - odparł obojętnie Neil.
Dziewczyna siedziała bez ruchu. Potrzebowała teraz samotności.

Velrian · 17-05-2015 16:02

Velrian nieco zwolnil i podniosl jedna brew choc tego nei mogl zauwazyc Neil-Czemu tak myslisz?-nadal mowil tym samym glosem

Tia · 17-05-2015 16:08

- ja to wiem, inaczej juz mialbys chodź jedną Blizne za to wszytko co powiedziałaś a ją urazilo... I nie byłoby jej tutaj, juz dawno by odeszła...- doszedł do Vela.- wybacz, ale znam ją dłużej jak ty- powiedział bezbarwne- myśląc ze się ją okielznalo czy robi się ogromny błąd, można zdobyć jej zaufanie...- umilkl na chwile, poczym rzekł- gratulacje...- i ruszył przed siebie.

Velrian · 17-05-2015 16:12

-Zaniedlugo bedzie musiala dokonac wyboru i wtedy zobaczymy-powiedzial bardziej do siebie niz do Neila i rowniez ruszyl przed siebie a po jego glowie krazyly rozne rzeczy.Wiedzial ze zaniedlugo nadejdzie wojna i musi byc gotowy.Gdy doszeld do obozu ruszyl i odszukal Averona i gdzies razem poszli

Tia · 17-05-2015 16:15

Neil poszedł do chaty Leo. Zrobiło się w niej głośno. Widać Neil spróbował przemówić przyjacielowi do rozsądku.
Tia wróciła do obozu. Przeszła przez niego jako wilk i doszła do wejścia do jaskiń. Chwile się wahała, az s końcu weszła w cień jaskini i zaglebila się w korytarzach.

Velrian · 17-05-2015 16:19

//Okolice obozu//
Napewno? Bez hamulcow?-zapytal niepewny Averon
Tak-odpowiedzial chlodno Velrian
Ale zeby pozniej nei bylo problemow ze cie pokiereszowalem-powiedzial pol zartem
zasmial sie krotko-Zobaczymy kto kogo-Poczym rzucil 3 kartami a Averona.Ten uniknal wszystkie i rzucil trzema bumerangami.Velrian jeden z nich zlapal oraz odrzucil w strone Averona ktory sie tego nie spodziewal i dostal w ramie-Pierwsza krew-mruknal Aveorn

Tia · 17-05-2015 16:22

Sovevis stal w cieniu i obserwował mężczyzn. Poruszał się bezszelestnie niczym zjawa. Patrzył z zainteresowaniem.
Tia tymczasem schodził coraz głębiej, widziała w ciemnościach. Czuła wilgoć, czyli gdzieś niedaleko będzie podziemne jezioro. Przyspieszyła kroku.

Velrian · 17-05-2015 16:25

Averon zamachnal sie kolejnymi 3 bumerangami oraz wyciagnal miecz.Velrian w tym czasie zmienil sie w wilka i ruszyl na Averona. Ten zas zamachnal sie mieczem a wilk odskoczyl i zmienil sie w wilka poczym uderzyl cwiekowana rekawica w twarz Averona ktory jednak nie pozostal dluzny i cial sztyletem w ramie Velriana a zaraz potem zlapal powracajace bumerangi

Yngvar · 17-05-2015 19:38

//las//
-Yasmin właściwie to gdzie idziemy?-Yngvar

Velrian · 17-05-2015 19:40

//las//
westchnela-Mowilam ci przeciez...Idziemy szukac mojej siostry-powiedziala i wywrocila oczami

Tia · 17-05-2015 19:43

Młody centaur uśmiechnął się pod nosem. Vel w miarę dobrze radził sobie z przemianami. Nie chciał przerywać, jednocześnie miał okazje zobaczyć styl walki nauczyciela Tii i jego przyjaciela. Ciekawie się pojedynkowali, używali dziwnej broni, jednak dobrze się z nią znali.
// jaskinie
Tia dotarła labiryntem korytarzy do ogromnego jeziora. Było słychać huk. Spojrzała na drugi koniec jeziora. Tamtędy wpadało światło i woda z jeziora znajdującego się na powierzchni koło obozu. Znalazła półkę skalną, gdzie w ścianie zamiast litej skały było sporo gliny. Wskoczyła na nią. Była wysoko i dość daleko od brzegu, ale Tia dala rade. Chyba tylko dzięki temu ze jest tak ogromnym wilkiem. Zaczeła kopać w ścianie otwór. Po chwili miała całkiem sporą wnękę, w której zmiescilby się dorosły, postawy mężczyzna. Zadowolona z siebie położyła się na półce i wpatrywala w tafle wody.

Velrian · 17-05-2015 19:52

//okolice obozu//
Vel nie zamierzal czekac az Averon go zaatakuje wiec sprobowal go kopnac...Niestety Averon zlapal go odskoczyl i walnal klinga Velriana ktory zaraz po tym upadl.Widzial jednak ze Ave proboje go jeszcze kopnac wiec szybko przeturlal sie i zmienial sie w wilka i skoczyl mu do gardla.Takiego przebiegu wydarzen Averon sie nie spodziewal wiec upadl a Vel mial szczeke przy jego gardle-To chyba tym razem wygrales-powiedzial Averon a po chwili Velrian powrocil do czlowieczej formy i wstal oraz podal reke Averonowi-Chyba?- ten przyjal reke i sie podciagnal-No dobra..Napewno-powiedzial poczym sie wyszczerzyl
//Las//
Yasmin-Poczekaj tu chwile-rzucila do nekromanty i poszla dalej

Tia · 17-05-2015 19:56

Sovevis spojrzał na słońce. Zostało niewiele czasu, Hiary zaraz zacznie. Wyszedł więc na polanę.- przepraszam ze przerywam, ale mam nie dużo czasu- odezwał się przyjacielskim tonem- mam nadzieje ze nie zginę z tego powodu- uśmiechnął się do Vela.
// jaskinia
Tia czuła ze musi wracać, jednak woda hipnotyzowala. To będzie dobre miejsce, godne. Jak juz uwolnią Ackerley'ia będzie zadowolony z tego miejsca, poślubi je. Wstała otrzepala się i ruszyła ku wyjściu z jaskini. Jej wilcze oczy niż zawiodły w ciemnościach.

Velrian · 17-05-2015 19:59

Vel otrzepal plaszcz-Mozemy omowic twoj pobyt w obozie-powiedzial podchodzac blizej do centaura a oczy jego zmienily sie na blekitny.Zas averon gdzies sie ulotnil
//Oboz Sivi//
Umiesz lub znasz cos ciekawego?-spytala Sivia centaura

Tia · 17-05-2015 20:02

- czy Tia podała juz miejsce pochówku?- spytał Sovevis.- obawiam się ze może biec do niego trasa prze obóz. Hiary także chciałaby przy tym być, dlatego pytam.-
// obóz Sivi.
- umiem tanczyc- powiedział ackerley- sama widziałaś.-

Velrian · 17-05-2015 20:11

//okolice obozu//
Macie dzis prawo wyszscy przejsc przez oboz a ty mozesz sie ulokowac na skraju i byc niedaleko Tii-odparl
//Oboz//
mruknela na znak ze rozumie

Ostatnio edytowany przez Velrian (17-05-2015 20:11)

Tia · 17-05-2015 21:18

Tia odnalazła Sovevisa. Spojrzała na Vela. Zmieniła się w człowieka. - wybralam miejsce.- oznajmiła. - możemy iść- patrzyła na centaura z wyczekiwaniem.

Velrian · 17-05-2015 21:20

wy mozecie isc-poprawil

Varlan

#701 17-05-2015 15:17

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#702 17-05-2015 15:27

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#703 17-05-2015 15:41

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#704 17-05-2015 15:46

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#705 17-05-2015 15:50

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#706 17-05-2015 15:53

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#707 17-05-2015 15:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#708 17-05-2015 15:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#709 17-05-2015 16:02

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#710 17-05-2015 16:08

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#711 17-05-2015 16:12

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#712 17-05-2015 16:15

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#713 17-05-2015 16:19

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#714 17-05-2015 16:22

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#715 17-05-2015 16:25

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#716 17-05-2015 19:38

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#717 17-05-2015 19:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#718 17-05-2015 19:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#719 17-05-2015 19:52

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#720 17-05-2015 19:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#721 17-05-2015 19:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#722 17-05-2015 20:02

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#723 17-05-2015 20:11

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#724 17-05-2015 21:18

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#725 17-05-2015 21:20

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka