X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Vayae · 10-05-2015 22:14

Raiva rozejrzała się po obozie, ze sporą nutą zadowolenia. Było tu teraz całkiem ładnie, dla ważniejszych osób zbudowano kamienne domki, dla mniej ważnych drewniane. Wszystkie, z wyjątkiem jej, były zbudowane porządnie i dobrze wyposażone. Jak widać nie każdy uważał ją za członka Varlanu, skoro przybyła z sekty. Nie winiła ich za to i mimo wszystko pomagała innym jak tylko mogła.
Res oddalił się od Vix i Tenereth, szukając jakiejś roboty. Irytowała go obecność tej lisicy i musiał dać sobie z nią spokój.

Tia · 11-05-2015 06:57

- Jeżeli jesteś uparty chociażby tak jak ja, możesz próbować... ale nie chce obiecać ze się uda, bo szczerze w to wątpie- burkneła zszywając rękaw. Mimo jej mało przyjaznego tonu głosu, widać było ze chwile walczyła żeby się nie uśmiechnąć.

Velrian · 11-05-2015 07:40

Widzisz radosc cie rozpiera od srodka.Usmiech sam ci sie cianie na usta-powiedzial poczym sie szeroko usmiechna

Ostatnio edytowany przez Velrian (11-05-2015 07:42)

Tia · 11-05-2015 07:52

- po prostu pękam z radości- prychnela, ale tym razem nie walczyła juz z uśmiechem. Skończyła szyć rękaw i przegryzla nitkę.

Velrian · 11-05-2015 07:59

ciezko westchnal-Kazdy z nas popelnia bledy i ma chwile zapomnienia..A skoro to twoj przyjaciel czy nawet brat to powinnas trxhe odpuscic.Moze nie dzis ale jutro? Za tydzien?

Wiadomość dodana po 25 s:
Jego ton teraz byl powazniejszy

Tia · 11-05-2015 08:01

- chyba miesiąc- westchnela- nie będę go napadać w mocy oczywiście, ale rozmawiać nie mam zamiaru... Współpracować będę tylko w razie zagrożenia.-

Velrian · 11-05-2015 08:47

Zrobisz jak uwazasz.-powiedzial wstajac-potrZebujes czegos

Tia · 11-05-2015 08:51

- czasu i spokoju, zeby sobie wszystko przemyśleć... albo jakiegoś zajęcia, pracy czy ciężkiego treningu żeby zapomnieć na jakiś czas.- powiedziała Tia. Neil tymczasem wrócił z lasu i szedł w stronę chatki Tii, chciał tam na nią zaczekać, jeśli jeszcze nie wróciła.

Lawie · 11-05-2015 08:55

- nadal nie rozumiem do końca ciebie, Vix - powiedziała do niej

Velrian · 11-05-2015 11:45

Dzis nie mam serxa by dac ciezkie prace-powiedzial wychodzac z chatki i apotykajac Neila-witam-odiwzo normalnym glosem anie szorstkom jak zwykle mu odpowiadal

Tia · 11-05-2015 11:49

- witam- odpowiedział Neil i wszedł do chatki. Tia w tym czasie opadła na łóżko i położyła sobie na głowę płaszcz.

Velrian · 11-05-2015 12:41

Velrian przechadza sie po oboIe i dopiero teraz zauwazyl jak bardO wioska sie znienila ale zauwazyl ze zostal jeden dom ktory odbiegal stanem od innyxh chwile zastanawilal sie kogo to dom poczym sobie przyppmnail ze to przeciez jest dom Raivy.Zaczal jej szukac .Zas sakir znow sie pojawil i popatrzyl na neila

Tia · 11-05-2015 13:20

Neil usiadł obok Tii.- co się stało w lesie?- spytał, jedyną odpowiedzią jaką otrzymał było niezrozumiałe mrukniecie spod płaszcza. - mam nie pytać, tak?- upewnił się, a Tia pokazała uniesiony do góry kciuk.

Naxis · 11-05-2015 15:25

// Obóż //
Jhirro zajął się sprawdzaniem terenu wokół obozu, oczywiście nie robił tego bo musiał robił to bo chciał. Nudziło mu się i chciał się czymś zająć.
Tymczasem Ignis znudzony tym wszystkim wrócił do Pałacu, a Karhanset zniknął w lesie, Teonis wrócił do obozu tascząc rannego Naxisa.

Velrian · 11-05-2015 15:49

Arcylia znudzona siedzeniem w obozie ruszyla do lasu ale nie wiedziala ze juz ktos na nia tam czeka...Gdy weszla do lasu blakala sie bez celu po nim az w koncu usiadla pod jakims drzewem.Wtedy ujawnila sie Sivia ktora bez slowa wynurzyla sie posrod drzew i strzelila beltem w nadgarstek Arcyli.Anielica zszokowana tym co sie przed chwila stalo musiala sie szybko opamietac...Walczyla teraz wlasnie o swoje zycie.Wyciagnela szybko sztylet i odciela koncowke beltu i wyciagnela go.Reka krwawila i to mocno ale musiala walczyc choc teraz tylko za pomoca jednej reki.Cisnela sztyletem w nieznajoma ale chybiła wiec pospiesznie wyciagnela miecz i zamachnela sie na zabojce.Sivia okazala sie szybsza kiedy Arcylia trudzila sie wyciagnieciem beltu ta naladowala juz kolejny ktory wystrzelila w udo aniola...Tym juz chybila i lekko drasnela aniola i szybko odskoczyla przed cieciem.Wyciagnela swoj poltorareczny miecz i zamachnela sie na Arcylie.Arcylia zblokowala i doszlo do skrzyzowania mieczy.Wiedziala ze nei da rady wygrac z jedna reka wiec w akcie desperacji kopnela Sivie w brzuch a ta upadla.Anielica zadowlona i pewna iz zdazy przygwozdzic swojego przeciwnika zamachenla sie mieczem.To byl jej blad...i juz ostatni w tym zyciu.Sivia przeturlala sie i szybko rzucila 3 nozami gdzie jeden trafil w reke w ktorym trzymala miecza reszta w tors.Arcylia upadla zegnajac sie juz ze swym zyciem i mowiac do nie znajomej-Spotkamy sie w niebiosach!-Ta podchodzac powiedziala-Nie znajdziesz sie w niebiosach...-Poczym kopnela anielice podniosla miecz i wbila go w klatke piersiowa a z ust Arcyli pociekla struzka krwi..Gdy z aniola uciekalo zycie Sivia odmowila krotka formulke ktora miala pomoc anielicy w przejsciu do krysztalu i zrozumieniu co sie teraz stanie.Odczepila z lancuszka krysztal i znow odmowila formulke a po chwili krysztal zaczal swiecic co sygnalizowalo ze cos sie w srodku znajduje...czyjas dusza.Sivia mimo iz nie przepadala za aniolami zrobila godny pochowek dla aniola poczym odeszla z miejsca zabojstwa

Ostatnio edytowany przez Velrian (11-05-2015 16:01)

Tia · 11-05-2015 16:54

Tia zdjęła płaszcz z głowy i spojrzała na Neila. Ten dotknął poparzonego miejsca- kto ci to zrobił?- zapytał, a z jego głosu jak i oczu można było wywnioskować ze chętnie by tę osobę ukatrupil.
- nikt ważny- odparła Tia. - do jutra zniknie, wiesz ze nam wilkołakom szybko się wszystko goi.- dodała. Neil jednak niebbył przekonany, nie pytał o nic więcej.

Velrian · 11-05-2015 16:56

Gdy Vel wkoncu odnalazl Raivy podszedl do niej i spytal-Dlaczego twoj dom jako jedyny nie zostal zmieniony na inny budulec?

Vayae · 11-05-2015 16:58

Raiva krążyła po obozie, pomagając to tu, to tam. Rzadko kto się do niej odzywał, ale cóż. Freki nie odstępował jej boku, pilnując, czy aby nic jej nie grozi. Wyczuł śmierć Arcylii, ale nie chciał o niej mówić i nie przejął się zbytnio, warknął tylko głucho w tamtą stronę, na co Raiva akurat nie zwróciła uwagi.
Zwróciła za to uwagę na pytanie Vela, gdy akurat pracowała przy sieciach rybackich.
-Nie jestem jednym z was. To prowizoryczna chata, są ważniejsi ode mnie - odpowiedziałą ze spokojem

Res poczuł silną woń krwi. Położył uszy po sobie i machnął ogonem, zaniepokojony.
-Morderstwo - mruknął, sam do siebie i poszedł w kierunku, z którego doszedłgo zapach.

-Nie musisz, Tene - odparła lisica - Jesteśmy innymi rodzajami demona.

Velrian · 11-05-2015 17:04

podniosl jedna brew-Jestes jedna z nas i biorac pod uwage ze uczniowie maja lepsze miejsce do spania niz ty wydaje mi sie co najmniej nie Fair

Lawie · 11-05-2015 17:05

Zaśmiała się.
- może masz rację... Nigdy nie widziałam kogoś takiego jak ty - stwierdziła oglądając ją z wszystkich stron

Vayae · 11-05-2015 17:10

-Nie, jest w porządku - zapewniła go - Wiesz, nie są do mnie przekonani. Gdy się pojawiłam, byłam w szatach sekty. Nie wymagam od nich szacunku - uśmiechnęła się, strząsając parę łusek z dłoni. Nie przestawała pracować, rozplątując sieci.

-Kitsune to rzadki widok - odparła krótko, wzruszając ramionami

Tia · 11-05-2015 17:12

Tia również poczuła krew. Wiedziała ze to nie grzeczne, ale przez okno było szybciej. Zobaczyła biegnącego Resa. Zmieniła postać i także podążyła w stronę zapachu. Neil zdziwiony jej zachowaniem ruszył wolno za khajjitem i wilkołakiem.

Velrian · 11-05-2015 17:12

Velrian od dawna uwazal ze Raivy jest jedna z nich i nie podobalo mu sie to-Szacunek to jedno ale to co Ci sie nalezy to drugie..Jezeli chcesz moge zaraz kogos znalesc i zapewnic ci cos lepszego od..Tego-powiedzial pokazujac na dom Raivy

Lawie · 11-05-2015 17:13

- bardzo rzadki - zamyśliła się - wiesz, właśnie zastanawiam się co by się stało gdybym cię uwolniła. Co byś wtedy zrobiła?

Velrian · 11-05-2015 17:13

Sivia juz mocno odalila sie od miejsca zabojstwa.Nie chciala by ktos ja powiazal z tym zabojstwem

Varlan

#251 10-05-2015 22:14

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#252 11-05-2015 06:57

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#253 11-05-2015 07:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#254 11-05-2015 07:52

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#255 11-05-2015 07:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#256 11-05-2015 08:01

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#257 11-05-2015 08:47

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#258 11-05-2015 08:51

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#259 11-05-2015 08:55

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#260 11-05-2015 11:45

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#261 11-05-2015 11:49

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#262 11-05-2015 12:41

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#263 11-05-2015 13:20

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#264 11-05-2015 15:25

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#265 11-05-2015 15:49

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#266 11-05-2015 16:54

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#267 11-05-2015 16:56

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#268 11-05-2015 16:58

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#269 11-05-2015 17:04

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#270 11-05-2015 17:05

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#271 11-05-2015 17:10

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#272 11-05-2015 17:12

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#273 11-05-2015 17:12

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#274 11-05-2015 17:13

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#275 11-05-2015 17:13

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka