VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 24-04-2015 18:15

Vivi ponownie slodko zamialczala i wspiela sie na ramie Neila.Zas Averon nie majac nic do roboty ruszyl do lasu i zaczal szukac Tii

Tia · 24-04-2015 18:17

Neil spial się. Nie spodziewał się ze jakiś zwierzak kiedyś się odważy do niego podejść, a co dopiero na niego wejść. Podrapal niepewnie Vivi za uchem.

Storykeaper · 24-04-2015 18:22

Jest skupiony na medytacji

Velrian · 24-04-2015 18:25

Ta tylko znow slodko zamialczala.
Arcylia podeszla do Barda i zapytala niepewnie-Nie przeszkadzam?-usmiechala sie przy tym niewinnie

Storykeaper · 24-04-2015 18:26

Blask przygasł a po chwili zniknął wewnątrz Nerilla - ależ skąd

Velrian · 24-04-2015 18:33

Co tutaj porabiasz?-powiedziala podchodzac do Nerilla

Storykeaper · 24-04-2015 18:38

To co widzać - wziął głęboki wdech

Velrian · 24-04-2015 18:52

am..-mruknela troche zmieszana-Heh no coz to ja moze sobie pojde-powiedziala kierujac sie w strone obozowiska

Storykeaper · 24-04-2015 19:08

Twoja wola - ziewnął i ułożył się na kamieniu wyciągając lirę

Tia · 24-04-2015 20:14

Tia zasnęła. Snila wyjątkowo realistyczne sny. Każdy przedstawiał walkę. W każdej ostatecznie ginęła. Nie mogła, albo nie chciała się wybudzic z tego koszmaru. Za każdym razem gdy została pokonana, wstawała i z uporem walczyła. Chciała w końcu wygrać i nie zginąć. Nie udawało jej się to.
Neil spojrzał na kotkę. Zaczął ją glaskac. Nie przeszkadzała mu jej obecność co trochę go zdziwilo. Obecność Vivi przyniosła mu nawet uspokojenie, chociaż chwilowe.

Velrian · 24-04-2015 20:31

Vivi wyslala Neilowi obraz o poteznej dawce magicznej. Neil pojawil sie w lesie. Widzial Kobiete...znajoma kobiete...a przed nia stal khajjit od ktorego bila pewnosc siebie i wielka sila.Widac ze rozmawiaja ale slowa sie zlewaja ze soba i nie mozna nic zrozumiec.Khajjit wypuszcza kobiete a ta znika w lesie. Zasypia na galezi a nieopodal jest zamaskowany mezczyzna...Nie ma zlych zamiarow...Nagle Neil pojawia sie w Gabinecie...Nie jest mu znany pierwszy raz go widzi...Przy biurku siedzi mezczyzna z broda i dlugimi wlosami a obok niego znajoma postac....Rowniez mezczyzna...Rozmawiaja. Pierwszy ten za biurkiem mowi "Nie! Jezeli bedzie trzeba to puszcze w niepamiec klotnie i postaram mu sie pomoc!"-Drugi mezczyzna cos mu odpowiada lecz slowa sie zlewaja...nie mozna ich zrozumiec... Ten mu zas odpowiada-"Nasepny uczen i jego przyjaciele beda inni ! Nie po...-tekst sie urwal a Neil przeniusl sie juz do prawidziwego swiata
//las//
Averon podchodzi do spiacej Tii i mowi-Czas wstawac

Tia · 24-04-2015 20:35

Tia słyszy kogoś. Męski głos. Podejmuje jeszcze jedną walkę. Ale w tej także przegrywa i juz umiera z przebitą klatką piersiową. Sama nie może się obudzić. Znów chce podjąć walkę...
Neila zachlysnal się powietrzem i spojrzał zaskoczony na Vivi. Przetarl oczy. - co to było?- spytal kota. Czuł się glupio i cieszył się ze jest na uboczu i nikt nie widzi jak ten mówi do kota.

Velrian · 24-04-2015 20:43

Vivi przemowila metalicznym glosem tak jakby przemawial do Neila zapomniany bog-Przeszlosc,terazniejszosc i przyszlosc-poczym slodko zamiauczala i dotknela lapka nosa Neila
Averon poszedl po Tie i zniosl ja na ziebie i polal woda-Tia....Znam gorsze metody budzenia

Tia · 24-04-2015 20:49

Tia obudziła się krztuszac wodą. - Zwariowales!? Utopić mnie chcesz!?- wstała na równe nogi i cofnęła się o dwa kroki od Averona. - akurat kiedy przed chwilą mi je darowano!?- była zła.- i w ogóle dlaczego mnie znalazłeś?-
Neil był jeszcze bardziej zdziwiony. - No cóż...- westchnal- normalnym kotem to ty na pewno nie jesteś.- znów pogladzil ja po zgrabnej główce.

Velrian · 24-04-2015 20:58

Vivi tylko slodko zamiauczala
-Jak do ciebie mowilem to nie reagowalas.Po za tym chyba znasz odpowiedz dlaczego cie szukalem

Tia · 24-04-2015 21:04

- Twierdzisz ze nie poradze sobie w lesie? - spytała nadal zirytowana. - Nikt mnie tutaj póki co zabić nie chce... Tego jestem pewna- powiedziała i zmieszala się trochę. Chyba nie powinna mówić tak dużo. Ale w końcu dzieckiem nie jest.

Velrian · 24-04-2015 21:27

Nie powiedzialem ze nie poradisz sobie w lesie-odparl-Po za tym jest wiele rzeczy ktore chce cie zabic ale mniejsza z tym.Co tutaj porabiasz?-sprobowal rozluznic atmosfere

Tia · 24-04-2015 21:33

Strzepnela krople wody z płaszcza- jak widać spałam dopóki ktoś mnie nie obudził.- powiedziała złośliwie, jednak jej uśmiech tak nie był.- mogę równie dobrze spytam o to ciebie.- stwierdziła zaczepnie.

Velrian · 24-04-2015 21:34

Przechadzalem sie po lesie bo znudzilo mi sie patrzenie sie na cieszacego sie Velriana lub jak siedzi przy papierach...Eh marnuje sie no ale coz chyba nikt inny nie mogl tego staniowiska objac-odpowiedzial

Tia · 24-04-2015 21:37

Tia oprzytomniala nagle- Fenir żyje, prawda!?- spytała szybko.

Velrian · 24-04-2015 21:45

Averon przez chwile milczal poczym usmiechnal sie i odpowiedzial-Tak ale...Troche sie zmienil

Tia · 24-04-2015 21:52

Oparła się z ulgą o drzewo. - nie ważne, grunt ze żyje. Warto było.- powiedziała cicho i uśmiechnęła się do siebie.

Velrian · 24-04-2015 22:02

No...Fakt...-powiedzial-Nie chcesz go zobaczyc?

Tia · 24-04-2015 22:25

Tia spojrzała w kierunku z którego wróciła po spotkaniu z Kheazem. - w sumie...- zawahala się.- pytasz czy mam zamiar wrócić?- spojrzała w końcu na niego.

Velrian · 24-04-2015 22:28

To tez-wyszczerzyl sie Averon-

Varlan

#126 24-04-2015 18:15

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#127 24-04-2015 18:17

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#128 24-04-2015 18:22

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#129 24-04-2015 18:25

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#130 24-04-2015 18:26

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#131 24-04-2015 18:33

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#132 24-04-2015 18:38

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#133 24-04-2015 18:52

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#134 24-04-2015 19:08

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#135 24-04-2015 20:14

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#136 24-04-2015 20:31

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#137 24-04-2015 20:35

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#138 24-04-2015 20:43

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#139 24-04-2015 20:49

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#140 24-04-2015 20:58

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#141 24-04-2015 21:04

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#142 24-04-2015 21:27

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#143 24-04-2015 21:33

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#144 24-04-2015 21:34

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#145 24-04-2015 21:37

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#146 24-04-2015 21:45

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#147 24-04-2015 21:52

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#148 24-04-2015 22:02

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#149 24-04-2015 22:25

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#150 24-04-2015 22:28

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka